Pamiętacie, jak Andrzej Duda dał dwukrotnie nabrać się rosyjskim pranksterom? Teraz autorzy żartów postanowili wkręcić byłą kanclerz Niemiec. Dodzwonili się do Angeli Merkel, a ta opowiedziała o wsparciu Polski dla sprawy wolnej Ukrainy. Była kanclerz rozłączyła się, dopiero gdy rozmówcy poprosili o przejście z języka angielskiego na rosyjski.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Rosyjscy pranksterzy nabrali kolejnego ważnego polityka. Tym razem trafiło na Angelę Merkel, która myślała, że rozmawia z przedstawicielami Petra Poroszenki
– W szczególności Polska jest bardzo aktywna w działaniach, ale generalnie między sojusznikami panuje pełna zgoda – powiedziała
Jeszcze wcześniej wkręcono Emmanuela Macrona i Borisa Johnsona i dwukrotnie Andrzeja Dudę
Władimir Kuzniecow i Aleksiej Stoljarow znani jako "Vovan" i "Lexus" zadzwonili do Angeli Merkel, podając się za przedstawicieli byłego prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki. Byłą kanclerz Niemiecpytano o politykę Zachodu wobec Ukrainy.
– Europejczycy utrzymują aktywne kontakty ze Stanami Zjednoczonymi. Dla Niemiec, o ile dobrze rozumiem rząd, bardzo ważna jest skoordynowana polityka między sojusznikami – powiedziała.
– Są pewne różnice, w szczególności Polska jest bardzo aktywna w działaniach, ale generalnie między sojusznikami panuje pełna zgoda – dodała. Polityczka odniosła się także do sprawy porozumień mińskich, które sama negocjowała.
– Uważam, że porozumienia mińskie dały Ukrainie więcej czasu na rozwój i przygotowania w latach 2014-2021 – stwierdziła, po czym wspomniała także o kwestiach reparacji za szkody wywołane przez nazistowskie Niemcy w czasach II wojny światowej.
– Za moich czasów rząd niemiecki otrzymywał podobne wnioski również ze strony Grecji. Ciągle jesteśmy proszeni o reparacje. Coś podobnego dzieje się też we Włoszech – oceniła.
Merkel skończyła rozmowę, dopiero gdy została poproszona o przejście z angielskiego na rosyjski. – Nadszedł czas, abyśmy zakończyli tę rozmowę – ucięła.
Pranksterzy z Rosji nabrali Dudę, Macrona i Johnsona
Andrzej Duda dał się nabrać rosyjskim pranksterom dwukrotnie. Po raz pierwszy w lipcu 2020 roku, a ponownie w listopadzie 2022 roku. W rozmowie z Bartłomiejem Godzińskim Vladimir "Vovan" Kuznetsov i Alexei "Lexus" Stolyarov opowiedzieli o kulisach telefonu do Andrzeja Dudy.
– W przypadku prezydenta Dudy przyznajemy, że skontaktowaliśmy się z jego kancelarią i z Ministerstwem Spraw Zagranicznych. Jest nam bardzo przykro, jeśli ktokolwiek z pracowników niższego szczebla zostanie ukarany – powiedzieli.
– Od momentu, w którym nawiązaliśmy pierwsze połączenie, do rozmowy z prezydentem, minęło około czterech godzin. To naprawdę szybko. Zostawiliśmy nasz numer w celu weryfikacji, otrzymaliśmy kilka połączeń uwierzytelniających, a następnie dostaliśmy maila z informacją, że Duda będzie czekał na telefon – dodali.