Stan Władimira Putina jest coraz gorszy? W mediach pojawiły się doniesienia, według których ostatnia terapia dyktatora Rosji nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Nowe metody leczenia bliżej nieokreślonej choroby mają zostać wdrożone już 5 marca. To ma wpłynąć na plany zbrodniarza wojennego.
Reklama.
Reklama.
W miniony weekend Władimir Putin miał podjąć się terapii, jednak ta nie przyniosła oczekiwanych rezultatów.
5 marca dyktator ma podejść do nowego leczenia. To ma poważnie wpłynąć na jego plany
Co jakiś czas do mediów wracają doniesienia, że Putin jest pod stałą opieką onkologa
"Ostatnia terapia nie przyniosła oczekiwanych rezultatów, a nowa, zgodnie z wynikami badania, została przepisana i rozpocznie się 5 marca" – czytamy we wpisie "Generała SVR". Jak dodał, dalsze leczenie może wpłynąć na plany Władimira Putina.
"To może i najprawdopodobniej wpłynie poważnie na plany i decyzje prezydenta w najbliższych dniach. Wszystko przez pogorszenie stanu zdrowia i brak możliwości, aby prezydent w trakcie terapii mógł aktywnie uczestniczyć w różnych wydarzeniach" – wyjaśnił.
"Pod koniec ubiegłego roku, w związku z rozpoczęciem terapii, Putin został zmuszony do odwołania szeregu dużych tradycyjnych imprez i czasowego wycofania się z uczestniczenia większości agendy informacyjnej" – zauważył.
"Generał SVR" nie wyjaśnił jednak, o jaką terapię chodzi i jakiej choroby dotyczy. Przypomnijmy, że dyktatora Rosji podejrzewa się o wiele rzeczy. Poza nadużywaniem alkoholu, braniem sterydów i korzystaniem z medycyny estetycznej wskazuje się na najróżniejsze nowotwory.
Najnowsze doniesienia o stanie Władimira Putina zostały przekazane na Telegramie przez byłego agenta Służby Wywiadu Zagranicznego Rosji, posługującego się pseudonimem Wiktor Michajłowicz.
– Trwa wojna informacyjna, propagandowa. W mediach jest mnóstwo dezinformacji, fake newsów, jakichś specjalistów, szefów byłych służb, którzy mówią, co im się wydaje. Wszyscy spekulują – powiedział.
– To pierwsza tego typu wojna Rosji z Zachodem. Tu wszystkie metody, siły, środki są dozwolone. Na informacje odpowiada się dezinformacją – dodał.
W rozmowie z Anną Kaczmarek dla naTemat, emocje ostudził także dr Michał Sutkowski. – Patrzymy na Władimira Putina bardziej sercem i własnymi emocjami. Na zimno trudno ocenić jego stan zdrowia. Choć mamy swoje zdanie na ten temat – powiedział specjalista chorób wewnętrznych i medycyny rodzinnej.