Prezydent Andrzej Duda okazał się liderem rankingu zaufania w nowym sondażu CBOS. Na przeciwnym biegunie wylądował Donald Tusk. Badanie rządowego ośrodka pokazało też, że Polacy w ogóle nie kojarzą... ministra spraw zagranicznych.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Zaufanie wobec Andrzeja Dudy deklaruje 60 proc. badanych. Tak wynika z marcowego sondażu CBOS. Prezydent jest niekwestionowanym liderem tego badania, ponieważ drugi Mariusz Błaszczak wypadł znacznie słabiej – 44 proc. poparcia. Minimalnie mniej w porównaniu do szefa MON zdobył Mateusz Morawiecki (43 proc.).
Premier wylądował na najniższym stopniu podium, ale ma też powody do zmartwienia, bowiem wskaźnik nieufności wyniósł u niego 45 proc. Czwarty był Rafał Trzaskowski, wobec którego ufność wyraziło 38 proc. ankietowanych. Prezydentowi Warszawy nie ufa z kolei 43 proc. Polaków.
Na piątym miejscu znalazł się Jarosław Kaczyński. Prezesowi PiS ufa 36 proc. badanych, ale aż 51 proc. wyraziło nieufność wobec lidera partii rządzącej.
Donald Tusk liderem rankingu nieufności
Sondaż rządowego ośrodka może być sygnałem alarmowym dla Donalda Tuska. Byłemu premierowi ufa 26 proc. ankietowanych. Poziom nieufności u lidera PO wyniósł aż 58 proc.
A jak wypadli inni partyjni liderzy? Władysław Kosiniak-Kamysz zdobył 33 proc. głosów zaufania i 29 proc. wskazań o nieufności. Szymon Hołownia miał 32 proc. (zaufanie) i 40 proc. (nieufność). Współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty zdobył 20 proc. (zaufanie) i 29 proc. (nieufność).
Ankietowani surowo ocenili Zbigniewa Ziobrę. Lider Solidarnej Polski miał 31 proc. zaufania i aż 50 proc. nieufności.
Sondaż pokazał też, że Polacy raczej słabo orientują się, jak wygląda rządowa struktura, nawet w przypadku kluczowych resortów. Okazało się, że 47 proc. badanych nie wie, kim jest Zbigniew Rau – minister spraw zagranicznych. 45 proc. osób nie kojarzy też Henryka Kowalczyka – ministra rolnictwa.
Warto przypomnieć, jak wyglądał poprzedni sondaż CBOS w kwestii zaufania do polityków. Kaczyński i Tusk szli praktycznie łeb w łeb w kwestii bycia nielubianymi. Pierwszemu nie ufało 53 proc., a drugiemu: 56 proc. badanych. Wspomniany sondaż pokazał też, że rosnącym zaufaniem wśród Polaków cieszył się Błaszczak – efekt tego widać w najnowszym badaniu.
Przypomnijmy, że jeszcze więcej emocji wzbudzają w Polsce ostatnie sondaże ze słupkami poparcia dla poszczególnych partii. 24 marca badanie Ipsos dla OKO.press i radia TOK FM pokazało, że PiS może liczyć na 34 proc. poparcia, a Konfederacja ma 11 procent (aż pięć punktów procentowych wzrostu względem grudniowego badania).
W tym sondażu traciły za to siły opozycyjne, m.in. partia Hołowni. Gdyby taki wynik powtórzył się w jesiennych wyborach parlamentarnych, PiS mógłby stworzyć z Konfederacją rząd większościowy. Poparcie dla Konfederacji w okolicach 10 proc. wahało się też w badaniu Estymatora dla DoRzeczy.pl z 25 marca.
– Wygląda to tak, że Polaków albo nie boli jeszcze tak mocno, jak mogłoby boleć, albo wręcz nie mają nic przeciwko – mówi w rozmowie z naTemat.pl dr Mirosław Oczkoś, specjalista ds. wizerunku politycznego, pytany, czy Polacy mogą chcieć, by od wyborów Polską rządziły PiS i Konfederacja.