Rekolekcje w Toruniu wywołują wielkie emocje wśród opinii publicznej. Nagrania z kościoła pw. Maksymiliana Kolbego przedstawiają poniżanie przed ołtarzem młodej, rozebranej kobiety. W rozmowie z naTemat kuratorium oświaty zapewniło, że wyjaśnia sprawę. Rzecznik prasowy diecezji toruńskiej powiedział nam zaś, że grupa ewangelizatorów została odsunięta od prowadzenia rekolekcji.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Nie milkną echa po ujawnieniu nagrań z rekolekcji w kościele pw. Maksymiliana Kolbego w Toruniu. Kuria i kuratorium reagują na szokujący materiał
– Wyjaśnimy sytuację i będziemy rozmawiać z przedstawicielem kurii – zapewnia w rozmowie z naTemat.pl dyrektor toruńskiego oddziału kuratorium oświaty Krzysztof Bylicki
– Grupa, która prowadziła rekolekcje, została odsunięta od ich prowadzenia – poinformował nas ks. Paweł Borowski z Diecezji Toruńskiej
Diecezja i kuratorium dla naTemat o kontrowersyjnych rekolekcjach w Toruniu
W rozmowie z naTemat dyrektor toruńskiej delegatury kuratorium oświaty w Bydgoszczy Krzysztof Bylicki powiedział, że urzędnicy orekolekcjach w Toruniu mają wiedzę taką, jak większość opinii publicznej.
– Widzieliśmy tylko to, co pojawiało się w internecie. Wizytatorzy nie uczestniczyli w tych rekolekcjach. Nie widzieliśmy na własne oczy, co tam się działo. Dysponujemy tylko tym, co uczniowie i co opisał serwis tylkotorun.pl – oznajmił.
To jednak nie oznacza, że kujawsko-pomorskie kuratorium lekceważy sprawę. – My na pewno będziemy dążyć do tego, żeby zdobyć pełną wiedzę na temat tego wydarzenia. Jednak nie jesteśmy organem nadzorczym ani wobec Kościoła, ani wobec kurii. Nadzorujemy dyrektorów, ale oni nie mają wpływu na to, co zostało zaproponowane – dodał.
– Wyjaśnimy sytuację i będziemy rozmawiać z przedstawicielem kurii. Przypuszczam, że z ks Mariuszem Wojnowskim – podsumował przedstawiciel oświaty.
Na prośbę naTemat głos zabrał także rzecznik Diecezji Toruńskiej ks. Paweł Borowski. Zapewnił on, że grupa ewangelizatorów, która prowadziła rekolekcje, już została odsunięta od kontynuowania zajęć z młodzieżą.
– Za chwilę na stronie kurii pojawi się oficjalne oświadczenie, ale na razie mogę powiedzieć, że grupa, która prowadziła rekolekcje, została odsunięta od ich prowadzenia. Obecnie robią to nasi księża i katecheci – poinformował duchowny.
Rekolekcje w Toruniu wywołały reakcję księdza Mariusza Wojnowskiego
Natomiast w rozmowie z serwisem tylkotorun.pl wspomniany już ks. Wojnowski wyjaśnił, że rekolekcje prowadziła grupa z zewnątrz. – To pierwsze takie rekolekcje miejskie dla uczniów szkół ponadpodstawowych. A to młodzież poszukująca i jest potrzeba, aby w dobrym tonie przeprowadzić dla nich rekolekcje – zauważył.
Duchowny podkreślił, że jest mu przykro, iż prowadzących poniosły emocje. Przyznał, że wśród uczestników były osoby niepełnoletnie, a także zapewnił o wystosowaniu oficjalnych przeprosin w sprawie.
Zdjął młodej kobiecie spodnie, szarpał ją, ciągnął po podłodze, a także zamknął ją w klatce – tak wyglądały pierwsze rekolekcje dla toruńskiej młodzieży. Ci zaczęli nagrywać incydent, a materiały prędko zamieścili w sieci.
Do materiałów pierwsza dotarła redakcja tylkotorun.pl. Z relacji serwisu wynika, że uczniowie byli pod opieką katechetów, jednak ci nie zareagowali w trakcie poniżania młodej kobiety.
– Jak miałem to zrobić? Przecież rekolekcje były organizowane przez kurię! Co miałem zrobić? Zadzwonić do biskupa? Nie mam nawet do niego telefonu! – powiedział jeden z nauczycieli religii.
Dyrektor jednej z toruńskich szkół zarekomendował wysłanie do rodziców uczniów pełnej informacji o szokującym incydencie. – W mojej ocenie sceny, które rozegrały się w kościele podczas tych rekolekcji, były oburzające i z całą pewnością nie powinny być kierowane do młodzieży – ocenił.