Prognoza pogody na czwartek zapowiada istne szaleństwo. W kraju wystąpią przymrozki oraz silne opady śniegu. Instytut Meteorologii wydał alerty pierwszego i drugiego stopnia. Tegoroczny kwiecień można uznać za miesiąc ekstremalnie chłodny termicznie.
Reklama.
Reklama.
Silne opady śniegu, deszczu oraz przymrozki mogą zaskoczyć nas w ten czwartek. Sytuacja jest na tyle poważna, że IMGW wydał alerty pierwszego i drugiego stopnia
Równolegle odnotujemy ogromne wahania temperatur. Termometry będą pokazywać od... -3 do 10 stopni Celsjusza w zależności od pory dnia
Większość zjawisk pogodowych ustąpi już w piątek 7 kwietnia, jednak fatalna pogoda wróci do nas na Wielkanoc
Jak informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w czwartek należy spodziewać się opadów deszczu i deszczu ze śniegiem. Zjawisko wystąpi zarówno na północy, jak i na południu Polski.
Temperatura minimalna zaś wyniesie od -3 stopni na południowym zachodzie kraju do 2 stopni na północnym wschodzie. W ciągu dnia odczujemy znaczne ocieplenie, bowiem na przeważającym obszarze kraju termometry wykażą wartości od 7 do 10 stopni Celsjusza.
W całym kraju obowiązują ostrzeżenia meteorologiczne. W przypadku Podkarpacia, Małopolski, Świętokrzyskiego, Lubelszczyzny i południowego wystąpią silne opady śniegu. Alert drugiego stopnia objął rejony w pobliżu Krosna i Przemyśla. Tam pokrywa śnieżna może wynieść nawet 30 cm. Całą Polskę objęto ostrzeżeniami pierwszego stopnia w związku z przymrozkami.
Większość intensywnych zjawisk pogodowych ustąpi już w piątek. 7 kwietnia ostrzeżenia związane z opadami śniegu wystąpią jedynie w południowej części województwa małopolskiego.
"W najbliższych dniach na południu kraju przybędzie śniegu i tym samym to właśnie w kwietniu będziemy notować najwyższą pokrywę śnieżną w górach tego sezonu zimowo-wiosennego. Na Kasprowym Wierchu wysokość pokrywy śnieżnej przekraczać będzie 200cm" – pisze IMGW.
Co więcej, synoptycy wskazują, że tegoroczny kwiecień można uznać za miesiąc ekstremalnie chłodny termicznie, biorąc pod uwagę średnią pomiarów z lat 1991-2020.
Jak pisaliśmy w naTemat, synoptycy nie mają dobrych wieści, jeśli chodzi o prognozy pogody na Wielkanoc. Miejscami możemy odczuć nawet 10 stopni Celsjusza, jednak regularnie będą pojawiać się opady deszczu i śniegu.
Wielka Sobota będzie pod znakiem zachmurzenia i opadów deszczu. Temperatura będzie wynosić od 8 stopni Celsjusza w północno-wschodniej części Polski do 13 stopni na południowym wschodzie.
Z kolei w niedzielę znacznie się ochłodzi. Według prognoz temperatura ma wynosić od 6 stopni Celsjusza na Podlasiu i Suwalszczyźnie do 10 stopni na Podkarpaciu. Na południu możemy spodziewać się nawet burz.
Poniedziałek, tak jak sobota, będzie pochmurny i deszczowy. Temperatura wówczas wyniesie maksymalnie 9 stopni Celsjusza w południowo-wschodniej części Polski. Z kolei jedynie 3 stopnie termometry wskażą w północno-wschodniej części kraju.
Druga dekada kwietnia przyniesie podobną pogodę. Temperatura będzie się wahać do 10 do 15 stopni Celsjusza. Niemniej jednak mogą pojawić się też przymrozki i dni z niższą temperaturą. Po 10 kwietnia będzie więcej opadów i burz – szczególnie na południu, a najrzadziej na Pomorzu.