Co zrobi Donald Tusk, jeśli Koalicja Obywatelska przejmie władzę w kraju? Tomasz Siemoniak na antenie Radia Zet podał pięć pierwszych decyzji, jakie chce podjąć potencjalny rząd obecnej opozycji. To między innymi wprowadzenie "babciowego" i zliberalizowanie przepisów aborcyjnych.
Reklama.
Reklama.
Co konkretnie chce wprowadzić potencjalny rząd Donalda Tuska po wyborach parlamentarnych? Tomasz Siemoniak podał pierwsze decyzje Koalicji Obywatelskiej
– Babciowe, kredyt 0 proc., sprawy przerywania ciąży, podwyżki dla sfery budżetowej o 20 proc. – powiedział wiceszef PO na antenie Radia Zet
Polityk wspomniał też o wprowadzeniu składki zdrowotnej dla przedsiębiorców
Plan Donalda Tuska po wyborach. Siemoniak podaje pięć pierwszych decyzji KO
– One się wyłaniają z tego, co Donald Tusk mówi przy okazji tych swoich wystąpień: babciowe, kredyt 0 proc., sprawy przerywania ciąży, podwyżki dla sfery budżetowej o 20 proc. – powiedziałTomasz Siemoniak, pytany w Radio Zet o pierwsze decyzje Koalicji Obywatelskiej, jeśli ta wygra wybory.
– Nie może być tak, że przedsiębiorca sprzedaje szafę i musi od tego zapłacić składkę zdrowotną – dodał, zaznaczając, że piątą decyzją będzie wprowadzenie składki zdrowotnej dla przedsiębiorców.
Przypomnijmy, że Koalicja Obywatelska jasno opowiedziała się za prawem do aborcji do 12. tygodnia ciąży. PO chce, by państwo wzięło na siebie spłatę kosztów bankowych kredytów hipotecznych. Propozycja obejmuje osobę do 45. roku życia.
W przypadku babciowego chodzi o program socjalny dla kobiet-matek, które po porodzie zdecydują się na powrót do pracy. 1500 zł ma trafiać do każdej kobiety aż do końca 3. roku życia dziecka.
Donald Tusk dla naTemat: Wszędzie tam, gdzie trzeba było ludziom pomagać, nie wahałem się ani chwili
Szef Platformy Obywatelskiej wskazał, że jego rząd nie będzie "zaciskał pasa". Zwrócił uwagę na konieczność "poluzowania gorsetu, który dzisiaj ściska Polaków". Podał przykład z okresu, gdy pełnił funkcję premiera.
– Nawet w najtrudniejszych miesiącach kryzysu finansowego było mnie stać na decyzje o podwyżce płac dla nauczycieli. Wszędzie tam, gdzie trzeba było ludziom pomagać, albo ich sprawiedliwie wynagradzać, nie wahałem się ani chwili – podkreślił.