Zbigniew Ziobro skomentował słowa Mateusza Morawieckiego, który porównał go do krowy. – Proponuję panu premierowi merytoryczną, bardzo poważną debatę. Zajmijmy się nie tyle krowami, tylko portfelami Polaków – stwierdził minister sprawiedliwości w Bogatyni.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
– Krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje – powiedział Morawiecki w poniedziałek w Gdyni. W ten sposób skomentował wywiad Ziobry dla "Do Rzeczy", w którym stwierdził, że premier "pomylił się we wszystkich najważniejszych decyzjach unijnych".
Zaostrza się konflikt w rządzie. Ziobro wzywa Morawieckiego na debatę
Mateusz Morawiecki zasugerował też, że Zbigniew Ziobro powinien przestać "marudzić i kwękać". Minister sprawiedliwości nie zamierza jednak odpuszczać i kilka godzin później zareagował na poranną wypowiedź premiera.
W trakcie konferencji prasowej w Bogatyni szef Suwerennej Polski stwierdził, że unijny pakiet Fit for 55 będzie kosztował blisko 2 biliony zł, i ten koszt spada na Polaków. Doda, że "to koszt utrzymania niemal dwóch budżetów polskiego państwa przez dwa lata".
Ziobro zadeklarował ponadto, że jego partia jest gotowa wesprzeć szefa rządu w merytorycznej pracy na rzecz odejścia od programu Fit for 55. Postawił jednak warunek.
– Proponuję panu premierowi merytoryczną, bardzo poważną debatę o tym, jak odejść od tych narzuconych przez Unię Europejską zobowiązań z 2020 roku. Będziemy go w tym popierać. Zajmijmy się nie tyle krowami, tylko portfelami Polaków – powiedział Ziobro.
O konflikt na linii Morawiecki – Ziobro został też zapytany w poniedziałek rzecznik rządu.
– Jutro jest idealny moment na to (spotkanie Morawieckiego z Ziobro ws. Fit For 55 – red.), bo jest posiedzenie rządu i można podnieść ten temat. Myślę, że Rada Ministrów też byłaby zainteresowana rozmową, taką rzeczową na ten temat. Jutro jest zaproszenie dla ministra Ziobry, tak jak zwykle na wtorkowe posiedzenie Rady Ministrów – stwierdził Piotr Müller na konferencji prasowej.
To, co obserwujemy w obozie Zjednoczonej Prawicy skomentował w naTemat dr Mirosław Oczkoś, ekspert ds. marketingu politycznego. – Skończył się teatr cieni, zaczyna się prawdziwa rzeź polityczna – stwierdził.
Spór między Suwerenną Polską a Prawem i Sprawiedliwością ewidentnie narasta. Ziobro – jako prokurator generalny – miał także podjąć się "polowania na MariuszaBłaszczaka"i obwiniać go za to, że jako szef MON nie podołał problemom związanym zrosyjską rakietą, która spadła w Polsce.
Lider SP już nawet nie próbuje udawać, że sytuacja między jego partią a PiS jest choć trochę dobra. Ekspert nie wyklucza więc, że ziobryści będą chcieli pójść do wyborów z kimś innym. Realnym kierunkiem wydaje się Konfederacja, która z kolei już zapowiedziała, że nie wystartuje z PiS. – O partii Ziobry nie było jednak ani słowa – zwraca uwagę dr Oczkoś.