6 mln użytkowników i 160 mln odsłon miesięcznie – popularność serwisu pornograficznego showup.tv zdumiewa tylko niektórych. Seksuolodzy nie mają złudzeń – internet przyniósł nową erę pornografii. Rośnie liczba uzależnionych. Pornoholizm jest tragedią nie tylko dla osoby uzależnionej, ale i jego bliskich. Przez to uzależnienie rozpadają się związki, ludzie tracą pracę i mają zaburzenia psychiczne.
W 1994 r., jeszcze przed falą popularności internetu, ponad połowa Polaków deklarowała kontakt z treściami pornograficznymi. 63 proc. badanych uważało, że filmy i wydawnictwa pornograficzne są łatwo dostępne (badania CBOS ze stycznia 1994 roku).
Dziś nie ma z tym już żadnego problemu. Internet daje nieograniczone możliwości dostępu do pornografii, nawet dla nieletnich. Wykorzystują to miliony Polaków. Coraz większą popularnością cieszą się takie serwisy jak showup.tv (6 mln użytkowników, 160 mln odsłon miesięcznie), udostępniających kamerki online użytkownikom-amatorom, którzy za pieniądze obnażają się w sieci przed zupełnie nieznanymi ludźmi.
Ta popularność nie dziwi jednak seksuologów. – To, co zmienia się w technologii i w internecie, jest wykorzystywane w pornografii, po którą sięgają miliony ludzi miesięcznie. Pornografia to wielki światowy biznes – podkreśla seksuolog i psychiatra prof. Zbigniew Lew-Starowicz. – Obnażanie się przed obcymi ludźmi ma rzesze fanów, bo jest dla wielu źródłem pieniędzy, a do tego te osoby mogą jeszcze wzbudzić czyjeś podniecenie. To je fascynuje – dodaje.
Porno dostępni
Fascynuje to jednak nie tylko Polaków. Zdaniem ekspertów popularność pornografii jest w Polsce na podobnym poziomie jak w innych krajach. – W Polsce mieliśmy taki moment zachłyśnięcia się pornografią jakieś 20 lat termu, kiedy przestała być uważana za czynnik zagrażający społeczeństwu, a tak traktowano ją w czasie PRL. Teraz ten etap zachłyśnięcia minął – uważa seksuolog dr Andrzej Depko.
W opinii dr. Wiesława Ślósarza, psychologa i seksuologa klinicznego, który prowadzi terapie dla uzależnionych od pornografii, popularność showup.tv wynika z nowości tego typu serwisów. – To stosunkowo nowy trend, co dla wielu osób jest podniecające. Do tego dochodzą skłonności ekshibicjonistyczne młodych osób. Dziś wiele z nich uznaje, że jeśli nie ma ich w sieci, nie ma ich wcale. Facebook niektórym nie wystarcza. Szukają nowych doznań i wyzwań. Kamerki online są idealne. Kilka lat temu popularne było kręcenie amatorskich filmów pornograficznych w domowej sypialni i wrzucanie ich do sieci. Dziś technika poszła do przodu i atrakcyjniejsza jest pornografia na żywo – wyjaśnia dr Ślósarz.
Przybywa uzależnionych
Na terapię do doktora Ślósarza zgłasza się więcej uzależnionych niż jeszcze kilka lat temu. Więcej przychodzi też młodych osób. – Młodzi nie zgłaszają się z uzależnieniem od pornografii, ale są zaniepokojeni, bo się za dużo masturbują – wyjaśnia ekspert.
Ma to jednak związek z pornografią i jej dostępnością w sieci. Niewątpliwie to powód, dla którego jest coraz popularniejsza. Tym bardziej, że w internecie wiele treści jest dostępnych zupełnie bezpłatnie. Co gorsza, bez kontroli wieku użytkowników. Właśnie w dostępności pornografii dla coraz młodszych dr Depko widzi największe zagrożenie. – Młodsze pokolenie ma nieskrępowany dostęp do pornografii. Ciekawi ich to, szukają nowych doznań, a to szybsza droga do uzależnienia – przestrzega seksuolog.
Seksuolodzy podkreślają, że pornografia może mieć swoje dobre strony. – Jest naturalnym elementem rozwoju seksualności człowieka. Towarzyszyła człowiekowi od zawsze – uważa seksuolog dr Andrzej Depko i przypomina, że już starożytni Grecy malowali obrazy pornograficzne na talerzach.
– Pornografia może być inspiracją, która zacieśnia relacje w związku. Poza tym, jeśli partner wyjeżdża np. za granicę na pół roku, to druga osoba wybiera pornografię i masturbację zamiast szukania partnera na boku. To ma ogromną wartość dla wielu par – dodaje dr Wiesław Ślósarz. Niestety granicę, kiedy pornografia może mieć pozytywny wpływ na człowieka i związek, bardzo łatwo przekroczyć.
Pornoholicy
Kiedy pojawia się uzależnienie? – Kiedy sięgamy po pornografię częściej, niż byśmy chcieli. Kiedy jesteśmy gotowi się zapożyczyć, żeby wykupić dostęp do pornografii, kiedy jesteśmy gotowi upośledzić własny związek np. odmawiając współżycia z partnerem na rzecz pornografii – wymienia dr Andrzej Depko.
Niektóre objawy uzależnienia od pornografii: – podwójne życie (drugie wirtualne)
– kompulsywne zachowania seksualne – wydłużający się czas przeznaczony na pornografię – poświęcenia ważnych spraw rodzinnych i zawodowych na rzecz pornografii – bezskuteczne próby odcinania się od pornografii – poszukiwanie coraz silniejszych doznań – mocniejszej pornografii
O uzależnieniu możemy mówić, kiedy pornografia przeszkadza ludziom normalnie funkcjonować również w pracy. Pornoholizm totalnie dezorganizuje życie zawodowe. Uzależnieni nie potrafią się skupić na wykonywanych obowiązkach. – Mam pacjentów, którzy przychodzą i mówią, że w biurze ustawiają biurko tak, żeby osoba wchodząca nie widziała, co oglądają na komputerze. I np. adwokat w trakcie spotkania z klientem ogląda na monitorze film pornograficzny. Przeprasza na chwilę klienta i wychodzi. Masturbuje się w łazience i wraca. Takich masturbacji w ciągu dnia pracy może być kilka – opowiada dr Wiesław Ślósarz.
Masturbacja jest elementem współwystępującym z uzależnieniem od pornografii. – To bardzo często prowadzi do rozpadów związku. Uzależniony woli współżyć z komputerem niż z partnerem czy partnerką – dodaje dr Wiesław Ślósarz.
Pornoholizm ma typowe fizyczne objawy uzależnienia od używek. Uzależniony jest skupiony na braniu. Potrzeba jest silniejsza od niego. Próby rezygnacji z pornografii powodują syndrom odstawienny. Pornoholicy mają poczucie winy, odczuwają wstyd i wstręt do samych siebie. Oddalając się od bliskich, skazują się często na wyobcowanie. Eksperci zwracają uwagę, że w skrajnych przypadkach zdarza się, że uzależnienie może prowadzić nie tylko do rozpadu rodziny, ale utraty pracy czy długów.
Na destrukcyjny wpływ pornografii zwrócił uwagę w rozmowie z naTemat również dominikanin o. Jarosław Głodek. – Pornografia w każdej formie, chociaż najbardziej ta w internecie, robi ogromną szkodę. Jako spowiednik mogę powiedzieć, że jest to jeden z najczęstszych grzechów. Niesłychanie niszczy związki międzyludzkie. To masowa epidemia – twierdzi o. Głodek.
Przyłapani na pornografii
Dr Ślósarz zwraca uwagę, że to właśnie konflikty w związkach i zaniepokojenie partnerów bardzo często są początkiem terapii uzależnionych. – Zdarza się, że wieczorem, kiedy żona woła męża do łóżka, on mówi, że ma np. jeszcze jakiegoś maila do napisania. Tak naprawdę czeka aż żona zaśnie, żeby się masturbować. Po pewnym czasie żona orientuje się, że coś jest nie tak. W końcu nakrywa męża na masturbowaniu i oglądaniu pornografii. Czasem pacjenci są do mnie prawie za rękę przyprowadzani przez partnera – mówi seksuolog.
Osoby uzależnione od pornografii rzadko nazywają swoją chorobę "uzależnieniem". – Pacjenci przychodzą i mówią, że chcieliby, ale nie mają siły przestać – wyjaśnia dr Andrzej Depko. – Po pomoc zgłaszają się dopiero, kiedy korzystanie z pornografii staje się dla nich przymusem. I tak ci, którzy trafiają do specjalistów, to wierzchołek góry lodowej – potwierdza seksuolog i psychiatra prof. Zbigniew Lew-Starowicz.
Hardcore
Specjaliści ostrzegają, że przy pornografii bardzo łatwo wpaść w uzależnienie. – Następuje tutaj eskalacja bodźca seksualnego. Najpierw wystarcza nam soft-pornografia – zdjęcia nagich kobiet i mężczyzn, film ze stosunkiem. Później sięgamy po coś mocniejszego – stosunki oralne, analne, seks zbiorowy. Kiedy to przestaje wystarczać i się znudzi, uzależniony potrzebuje coraz silniejszych bodźców i sięga np. po pornografię ze zwierzętami czy dziećmi, a to już jest karalne. Tacy pacjenci są do mnie kierowani na terapię sądownie przez policję. Bardzo łatwo przekroczyć tę granicę – wyjaśnia dr Wiesław Ślósarz.
Dlatego niepokoi szczególnie popularyzacja pornografii wśród młodych. Czy rośnie nam młode porno społeczeństwo? – Bardziej społeczeństwo wirtualne niż porno. To świat wirtualny jest teraz bardzo atrakcyjny. To jedna z patologii naszych czasów – uważa dr Wiesław Ślósarz.
W jego opinii ludzie sięgają po pornografię, kiedy mają problem z budowaniem relacji. Ci, którzy pewność siebie i doświadczenie budują właśnie na pornografii, mają z kolei później problem z budowaniem relacji w rzeczywistości. – Starają się je tworzyć przez pryzmat filmów pornograficznych, a to nie wychodzi, bo przecież porno-rzeczywistość jest inna. Ludzie zdają sobie sprawę, że widząc Arnolda Schwarzeneggera, który w kilkadziesiąt sekund zabija 100 osób, oglądają science fiction. Nie pamiętają już o tym oglądając film porno, który też jest w pewnym sensie fikcją – dodaje socjolog kliniczny.
psycholog i seksuolog kliniczny, prowadzący terapie dla uzależnionych od pornografii
Z pornografii coraz częściej korzystają kobiety. Również wśród nich jest grupa uzależnionych. W tej chwili mamy stałą grupę mężczyzn i silnie rosnącą grupę kobiet.