Reklama.
Wojskowa prokuratura napisała, że generał Andrzej Błasik "był jedynie jednym z pasażerów samolotu i nie wywierał wpływu na pracę i decyzję załogi". Wcześniej sugerowano, że to właśnie on mógł pojawiać się w kokpicie i wpływać na zachowania pilotów.
Naczelna Prokuratura Wojskowa wyjaśniała już kiedyś, że nie ma dowodów, które pozwalałyby jednoznacznie potwierdzić lub wykluczyć obecność gen. Błasika w kokpicie. CZYTAJ WIĘCEJ