Paulina Smaszcz pisze o swoich związkach. Czyżby znowu została singielką?
Kamil Frątczak
18 czerwca 2023, 16:27·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 18 czerwca 2023, 16:27
Paulina Smaszcz po raz drugi w ciągu kilkudziesięciu godzin zaskoczyła internautów szczerym wyznaniem. Tym razem otworzyła się na temat miłości i swoich poprzednich związków. Czyżby "kobieta petarda" znowu została singielką?
Czy Smaszcz jest w związku? Zaskoczyła swoim wyznaniem na Instagramie
Zaledwie dzień później "kobieta petarda" postanowiła opublikować na Instagramiekolejny wpis, w którym poruszyła temat miłości i związków, wspominając swoich byłych partnerów. Na wstępie ekspertka od PR-u i komunikacji przytoczyła słowa psychologów, którzy twierdzą, że kobieta w swoim życiu zakochuje się trzy razy.
"Psycholodzy uważają, że kobieta zakochuje się w ciągu całego swojego życia trzy razy. Każda z tych miłości jest inna i każda ma nas czegoś nauczyć, pojawia się na naszej drodze w jakimś określonym celu. Każdej z nich potrzebujemy, by się czegoś o sobie dowiedzieć i by zrozumieć, jak kochać" – rozpoczęła wpis dziennikarka.
Na koniec wpisu "kobieta petarda" podzieliła się ze swoimi fanami wnioskami, które wysnuła. Jak się okazało Smaszcz obecnie nie czeka na miłość, a nawet jej nie szuka, co może wskazywać na to, że ponownie jest singielką. Warto przypomnieć, że pod koniec stycznia dziennikarka chwaliła się filmikami z nowym partnerem, na których internauci mogli zobaczyć namiętny taniec.
Podsumowując swój najnowszy wpis Smaszcz oceniła, że kobieta nie potrzebuje mężczyzny do szczęścia. Tylko od niej zależy, czy chce być w związku, czy też nie.
"Nie czekam i nie szukam. Kobieta nie potrzebuje mężczyzny, by on sprawił, że jest szczęśliwa. Kobieta ma być szczęśliwa i spełniona, niezależna materialnie i niezależna w swoich opiniach o życiu, świecie, o ludziach, a dopiero potem zdecydować, czy chce wpuścić do swojego życia mężczyznę, z którym będzie chciała dzielić swój szczęśliwy i spełniony świat" – napisała Paulina Smaszcz.
Pierwsza, tak jak moja, była wyidealizowana. Zakładamy, że będziemy już zawsze kochać naszego partnera, że zawsze będziemy razem. Minęła, przepadła, nie ma. Druga dla mnie przyszła za szybko, za wcześnie. Nie byłam na nią gotowa. Popełniłam te same błędy. Nie zdążyłam odrobić lekcji, kim jestem i jak chcę być kochana. Co z trzecią? Wiem na pewno, że najpierw kobieta musi być szczęśliwa w swoim świecie, samoświadoma i wypełniona po brzegi.