Smolasty trochę przesadził z efektami na scenie. Na jednym z koncertów... sam zapłonął
Kamil Frątczak
19 czerwca 2023, 10:21·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 19 czerwca 2023, 10:21
Smolasty lubi zaskakiwać swoich fanów. Na jednym z ostatnich koncertów efekty pirotechniczne przerosły jego najśmielsze oczekiwania. Raper rozgrzał scenę do takiego stopnia, że aż sam stanął w płomieniach. To mogło skończyć się tragicznie.
Reklama.
Reklama.
Smolasty, czyli Norbert Smoliński, jest przedstawicielem artystów młodego pokolenia. Raper i producent muzyczny zaczął prężnie rozwijać karierę artystyczną, mając zaledwie 19 lat. Od tamtej pory nie zwalnia tempa. Chociaż słynie z tego, że prowadzi dość bujne życie prywatne na jego koncerty przybywają nieustannie rzesze fanów.
Smolasty w ogniu. Chciał zaskoczyć fanów, ale coś poszło nie tak [WIDEO]
Artysta często swoje występy urozmaica efektami specjalnymi czy też pirotechnicznymi. Teraz do sieci trafił filmik, na którym widać bardzo niebezpieczną sytuację. Mogło to się skończyć źle...
W trakcie koncertu w Krotoszynie artysta zaśpiewał swój największy przebój "Duże Oczy". Chcąc rozgrzać publikę do czerwoności, na estradzie miał się pojawić wybuch ognia. Niestety nie będąc uważnym, w trakcie śpiewanie stanął zbyt blisko jednej z wyrzutni ognia. Nie minęła chwila, a raper zaczął się palić na scenie.
Kiedy dostrzegł, że kawałek jego koszuli się podpalił, uciekł na backstage. Ekipa szybko ugasiła niewielki pożar i muzyk po chwili wrócił do fanów, nie przerywając piosenki. Outfit wokalisty uległ zniszczeniu, dlatego postanowił zerwać koszulę i rzucić ją w stronę publiczności.
Przypomnijmy, że muzyk stworzył wiele przebojów, które na platformie YouTube mają miliony odsłon. Do jego najpopularniejszych piosenek należą między innymi "Duże Oczy", "Pijemy za lepszy czas" czy "Herbata z Imbirem". Smolasty nieustannie pozostaje w kontakcie ze swoimi fanami w mediach społecznościowych, a jego profil na Instagramieobserwuje prawie pół miliona użytkowników.
Bujne życie uczuciowe Smolastego
Smolasty od dłuższego czasu nie znika z nagłówków artykułów. Powodem zainteresowania wokalisty jest bynajmniej jego kariera zawodowa. Tabloidy coraz częściej rozpisują się na temat życia uczuciowego Smolińskiego, które jak się okazało, jest bardzo bujne.
W 2018 roku po tym, jak wydał krążek "Fake Love", otrzymał nominację do nagrody muzycznej Fryderyki w kategorii fonograficzny debiut roku. Wówczas serce Smolastego było zajęte przez Honoratę Skarbek. Ich miłość jednak nie przetrwała.
Potem jego drogi skrzyżowały się z Blanką Stajkow, która jest byłą uczestniczką Top Model. Dziewczyna wydała kawałek pt. "Solo", który został pozytywnie przyjęty przez słuchaczy. Okazuje się, że para już nie jest razem, co zdziwiło fanów rapera.