Janusz Kowalski wtargnął na konferencję prasową Platformy Obywatelskiej. Doszło do awantury o zarobki polityków Prawa i Sprawiedliwości w spółkach Skarbu Państwa. – Janusz, strasznie plujesz! Przestań! – krzyknął Arkadiusz Myrcha.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Janusz, strasznie plujesz". Najbardziej kuriozalny moment z akcji Kowalskiego na konferencji PO
Wraz z początkiem wakacji Platforma Obywatelskaorganizuje konferencje prasowe w regionach, gdzie opowiada o zarobkach polityków związanych z Prawem i Sprawiedliwościąw spółkach Skarbu Państwa. Poprowadzono nawet happening "Aleja milionerów PiS", gdzie przedstawiono wizerunki urzędników.
Obóz Jarosława Kaczyńskiego odpowiedział poprzez organizację akcji "Drużyna afer Tuska". Rząd przypominał o zegarku Sławomira Nowaka, aferze łapówkarskiej z udziałem sekretarza Warszawy i pozostałych kontrowersjach z lat 2007-2015.
Teraz opozycja zorganizowała cykl konferencji pt. "Śladami tłustych kotów PiS". Akcje organizowane przed Orlenem, Grupą Azoty czy też PZU wywołały nerwową reakcję na prawicy. Ostatnie wystąpienie Arkadiusza Myrchy postanowił bowiem zakłócić wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski. Co więcej, Kowalskiemu towarzyszył również rzecznik PiS, Rafał Bochenek.
– Przecież oni tych pieniędzy nie zarabiają w jakiś wymyślonych firmach. Oni te setki milionów wyciągają w największych polskich spółkach budowanych przez dziesiątki lat – powiedział parlamentarzysta Platformy Obywatelskiej.
Janusz Kowalski vs. Arkadiusz Myrcha. "Tusk ukrywa swoje dochody"
Za jego plecami stały kartonowe postaci wspomnianego już Nowaka, ale również b. ministra zdrowia Sławomira Neumanna. W końcu jednak Janusz Kowalski zaczął zakłócać wystąpienie, awanturując się z oponentem. Zaczął żądać, by Donald Tusk przygotował i pokazał oświadczenie majątkowe.
– W przeciwieństwie do Donalda Tuska, który boi się ujawnić PIT, ja jestem w stanie zrobić to już dziś. Donald Tusk ukrywa swoje dochody, ukrywa ile zarobił w Brukseli i jaką ma emeryturę. Czy Tusk ujawni swoje dochody? – krzyczał Kowalski.
Następnie wiceminister odniósł się do zarzutów PO, według której on również jest uwłaszczony na pracy w spółkach Skarbu Państwa. – Teraz powiem ile zarobiłem zgodnie z moim PIT-em, a nie waszymi kłamstwami. Niech się Tusk nie boi, ujawni majątek i nie będzie "miekiszonem" – podkreślił.
W końcu Myrcha nie wytrzymał. – Janusz strasznie plujesz jak mówisz naprawdę, przestań – wypalił, powtarzając tę samą kwestię kilka razy. – To powiedz prawdę o majątku Tuska – przekrzykiwał Kowalski.
Głos zabrała także Marta Golbik. – Musi być naprawdę źle, jeśli posłowie PiS przychodzą zakłócać nasze konferencje. Pan Kowalski jest doskonałym przykładem. To, co dzisiaj widzimy, to paniczna obrona swoich pieniędzy. O nic więcej nie chodzi – skrytykowała.