Andrzej Duda najpierw zapowiedział wybory na Twitterze, a teraz udzielił pierwszego kampanijnego wywiadu, w którym uderzył w opozycję. Jak stwierdził, akcja "Pilnuję Wyborów" ma na celu oskarżenie Polski na arenie międzynarodowej o nieprawidłowości przy głosowaniu.
Reklama.
Reklama.
Andrzej Duda uderza w opozycję. Mówi o sfałszowaniu wyborów
Tygodnik "w Polityce" udostępnił fragment wywiadu tygodnika "Sieci" z udziałem Andrzeja Dudy. Prezydent skomentował plany opozycji dotyczące akcji "Pilnuję Wyborów" oraz odniósł się do apeli o zarządzenie misji obserwacyjnej OBWE.
– To próba przygotowania polskiego społeczeństwa na to, że jeśli oni przegrają, to będą twierdzili, iż wybory zostały sfałszowane – stwierdził. Jak ocenił, to właśnie działania opozycji wykażą, że głosowanie przebiegło prawidłowo.
– Może więc paradoksalnie ta misja spowodowałaby, że nie uda im się zmanipulować opinii o polskich wyborach – dodał, po czym podkreślił: – To są dwie różne rzeczy: realny wynik i komunikat, który oni będą chcieli wysłać w świat.
Co więcej, według prezydenta opozycja będzie chciała wysłać komunikat o sfałszowanych wyborach przede wszystkim za granicę. – Znakomicie wiemy, że co innego się w Polsce dzieje, a co innego się mówi za granicą. Właśnie ci ludzie biorą w tym udział. To oni oczerniają Polskę, chociażby w Parlamencie Europejskim – ocenił.
– Ta polityczna gra jest bezwzględna, strona liberalno-lewicowa przez dekady umacniała swój stan posiadania w różnych instytucjach europejskich, z sądownictwem włącznie, i teraz mamy tego efekty – podsumował.
Jak pisaliśmy w naTemat, jeszcze tydzień temu Rafał Trzaskowski został zapytany o możliwość sfałszowania wyborów parlamentarnych przez Prawo i Sprawiedliwość. Prezydent Warszawy ocenił, że jest taka możliwość.
– Nie da się niczego wykluczyć. Mam nadzieję, że nie dojdzie do systematycznego fałszowania. Ale w pewnych miejscach może kogoś kusić, żeby wpłynąć na wynik wyborów, np. stawiając gdzieś krzyżyk czy unieważniając jakiś głos. W wyborach prezydenckich zdarzyły się komisje wyborcze, w których Andrzej Duda dostawał 100 proc. głosów – powiedział Trzaskowski dla "Rzeczpospolitej".
Z lipcowych badań SW Research wynika, że aż 40 proc. Polaków uważa, że tegoroczne wybory mogą zostać sfałszowane. W styczniu zaś United Surveys dla DGP i RMF FM zbadało, że aż 47 proc. osób obawiało się, że wybory zostaną sfałszowane.