Szokujące ustalenia ws. zbrodni w Czernikach. Jedno z dzieci urodziło się kilka tygodni temu
redakcja naTemat.pl
18 września 2023, 17:29·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 18 września 2023, 17:29
Paulina G. i Piotr G. zamordowali troje dzieci, a ciała zakopali w piwnicy. Sekcja zwłok wykazała, że jeden z noworodków urodził się kilka tygodni temu. – Na opinię sekcyjną będziemy musieli jednak poczekać po przeprowadzeniu szeregu dalszych badań – powiedziała TVN24 Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Reklama.
Reklama.
Czerniki. Ciała noworodków zakopane w piwnicy. Co wykaże sekcja zwłok?
Jak pisaliśmy w naTemat, w miniony piątek we wsi Czerniki koło Kościerzyny policja podjęła interwencję w domu 54-letniego Piotra G. i jego 20-letniej córki, Pauliny G. Osoby trzecie zgłosiły bowiem służbom, że kobieta była w ciąży, jednak po dziecku nie ma nawet śladu.
W piwnicy odnaleziono zakopaneciało noworodka. Natychmiast zatrzymano domowników, zabezpieczono miejsce zdarzenia, a w wyniku oględzin ujawniono drugie zwłoki, również noworodka. W późnych godzinach wieczornych wykopano jeszcze jedno, trzecie już ciało niemowlęcia.
Stan rozkładu zwłok był tak duży, że początkowo lekarz nie był w stanie oszacować wieku zmarłych. W niedzielę przeprowadzono jednak sekcję zwłok. O jej wstępnych wynikach poinformowała TVN24 Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
– Ze wstępnych ustaleń wynika, że jedno z tych dzieci urodziło się kilka tygodni przed ujawnieniem, dwoje pozostałych, których ciała znajdowały się w stanie rozkładu, wcześniej. Na opinię sekcyjną będziemy musieli jednak poczekać po przeprowadzeniu szeregu dalszych badań – powiedziała.
– Śledczy muszą podsumować pracę, którą wykonali w weekend. Oczywiście, jak w każdej tego typu sprawie, będą badane wszelkie okoliczności dotyczące tej rodziny – dodała.
Zbrodnia w Czernikach. Córka żyła w związku kazirodczym z własnym ojcem
– Ludzie zwrócili na nią uwagę, bo wiecznie do pracy i z pracy zabierał ją ojciec, ale to nie była relacja ojca i córki. Oni żyli jak para. (...) Ona do niego mówiła Piotr, po imieniu. Chodzili za rękę – powiedzieli w rozmowie z tabloidem sąsiedzi zatrzymanych.
Piotr G. i Paulina G. zostali zatrzymani i przesłuchani w prokuraturze. Kobieta usłyszała trzy zarzuty: zabójstw i czynu kazirodczego. Mężczyzna usłyszał pięć zarzutów, również zabójstw i czynu kazirodczego.
Obojgu grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Równolegle sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zdecydował o wprowadzeniu trzymiesięcznego aresztu wobec ojca i córki.