Koalicja Obywatelska składa zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa w związku z zatrzymaniem przez policję posłanki Kingi Gajewskiej. – Żądamy też, żeby prokuratura ujawniła osoby, które wydały takie polecenia – poinformował Borys Budka, szef klubu KO.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
– Jako klub Koalicji Obywatelskiej składamy dzisiaj zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez funkcjonariuszy policji, którzy dokonali tego bezprawnego zatrzymania, którzy dopuścili się naruszenia nietykalności cielesnej – przekazał w czwartek Borys Budka.
Brutalne zatrzymanie Gajewskiej. KO składa zawiadomienie do prokuratury
W ten sposób przewodniczący klubu KO odniósł się do zatrzymania posłanki Kingi Gajewskiejw Otwocku. Jak podkreślił Budka, wszystko wskazuje na to, że policjanci "od początku mieli świadomość", że mają do czynienia z parlamentarzystką.
– Nie chodzi nawet o fakt, że to jest posłanka na Sejm, tylko o podjęcie działań wobec osoby, która zgodnie z polskim prawem protestowała i informowała opinię publiczną o pewnych wydarzeniach, czyli o aferze wizowej PiS – wskazał polityk KO.
I dodał: – Policjanci zachowali się jak polityczne biuro Kaczyńskiego, zhańbili swój mundur oraz możliwe, że popełnili przestępstwo. To działanie miało na celu zastraszenie osób, które brały udział w tym wydarzeniu.
Głos zabrał także rzecznik PO Jan Grabiec. – Wiemy od samych policjantów, że to nie są decyzje policji i rutynowe ich działanie. Wiemy, że takie polecenia płyną z góry, a za policję odpowiada wiceminister Wąsik, a nadzoruje go minister Kamiński. To są politycy PiS w 100% zaangażowani w kampanię wyborczą PiS. Wykorzystują policję do tego, żeby była elementem tej kampanii – stwierdził.
Kim jest brutalny nadkomisarz "Dusiciel"
Grabiec odniósł się także do informacji, że całą akcją w Otwocku kierował nadkom. Sławomir Grzegorzewski, który w zeszłym roku chwytał za gardło aktywistę Tomasza Kaczmarskiego. Media przypomniały też, że funkcjonariusz ma nieoficjalnie ksywkę "Dusiciel". – PiS utworzył specjalne komando, które zajmuje się używaniem przemocy wobec pokojowych demonstracji – powiedział Grabiec.
Jak dodał, KO będzie domagała się, by w tej sprawie zostali przesłuchani także szef MSWiA Mariusz Kamińskioraz wiceminister tego resortu Maciej Wąsik. – To na nich spoczywa odpowiedzialność za to całe przedsięwzięcie. To, co się stało, nie jest przypadkiem – podkreślił.
Przypomnijmy, że posłanka Kinga Gajewska została siłą wciągnięta do radiowozu we wtorek 19 września w trakcie wiecu Mateusza Morawieckiego w Otwocku. Sprawa natychmiast nabrała medialnego rozgłosu i w kilku wpisach odniosła się do niej policja w mediach społecznościowych.
"Podkreślamy, że dzisiejsza interwencja nie miała charakteru zatrzymania. Polegała ona na doprowadzeniu osoby podejrzanej o wykroczenie do radiowozu celem legitymowania. Zaprzestano czynności niezwłocznie po okazaniu legitymacji" – przekazano w jednym ze wpisów.
W kolejnym z kolei napisano: "Ta interwencja jest przedmiotem wyjaśnień Wydziału Kontroli. Podkreślamy, że policjanci nie znają wszystkich osób posiadających immunitet. Niezbędną wiedzę uzyskują dopiero po okazaniu legitymacji".