Wewnętrzne sondaże Koalicji Obywatelskiej pokazują, że między ugrupowaniami Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego są niewielkie różnice – wynika z ustaleń Onetu. Trzecia Droga ma przekraczać 10 proc., a Konfederacja stale traci poparcie. – Jesteśmy bardzo blisko. O ostatecznym wyniku zdecyduje relatywnie niewielka liczba głosów – powiedział informator serwisu.
Reklama.
Reklama.
KO o wewnętrznych sondażach: Jesteśmy bardzo blisko
Jak wyjaśnił Kamil Dziubka z Onetu, do sztabu Koalicji Obywatelskiej codziennie wpływają wyniki trackingu sondażowego. Pokazują one, jak zmienia się poparcie dla poszczególnych ugrupowań z dnia na dzień.
O tym, co teraz pokazują wewnętrzne badania powiedzieli anonimowi rozmówcy ze sztabu. Ci zapewniają, że różnica między Prawem i Sprawiedliwością a Platformą Obywatelską jest stosunkowo mała.
– Sytuacja w naszych badaniach jest dość stabilna. Jesteśmy bardzo blisko. O ostatecznym wyniku zdecyduje relatywnie niewielka liczba głosów – powiedział rozmówca Onetu, po czym dodał: – Zakładamy, że jest potencjał na zrównanie się lub nawet wyprzedzenie PiS. Wszystko będzie zależało od mobilizacji w niedzielę.
Sztabowcy KO zaznaczają, że niezdecydowani skłaniają się ku ich komitetowi, jednak starają się podchodzić do tych informacji z dystansem. Większość z nich ostateczną decyzję najprawdopodobniej podejmie nad urną wyborczą.
Największą zagadką pozostaje Trzecia Droga, bowiem Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz postawili na 8-procentowy próg wyborczy dla koalicji. Teraz jednak wszystkie sondaże dają porozumieniu 10 proc.
– Trzecia Droga trwale przekracza 10 proc., co jeszcze dwa tygodnie temu w naszych sondażach nie było takie oczywiste. To radykalnie zwiększa szanse na przejęcie większości – przekazał sztabowiec KO.
– Ze wszystkich naszych badań wynika, że Mentzen i spółka wyraźnie tracą poparcie. Możliwe, że kluczowe w tym zakresie było pójście rządu na dyplomatyczne zwarcie z Ukrainą, głównie w sprawie zboża – stwierdził.
Onet zapytał o wewnętrzne sondaże także polityków Prawa i Sprawiedliwości. Ci zaś zapewniają, że cały czas mają szansę na utrzymanie samodzielnej władzy oraz przekroczenie progu 40 proc. poparcia.
– Nadal jesteśmy umiarkowanymi optymistami. Nic nie jest rozstrzygnięte. Z naszych badań wynika, że żeby utrzymać większość w Sejmie, potrzebujemy 42-43 proc. głosów. To jest do zrobienia – skomentował.
Jak pisaliśmy w naTemat, sondaże publikowane tuż przed ciszą wyborczą pokazują jasno, że opozycja zaczyna gonić Prawo i Sprawiedliwość. Ostatni IBRiS dla "Rzeczpospolitej" i RMF FM dał opozycji nawet 238 mandatów.