We Francji trwa lotniskowy paraliż. Z powodu otrzymanych maili zawierających groźby atakiem bombowym ewakuowano już sześć lotnisk. W tej chwili policja weryfikuje otrzymane zgłoszenia. Pasażerowie są zdezorientowani – nikt im nie powiedział, dlaczego mają opuścić teren lotnisk.
Reklama.
Reklama.
Jak przekazała Francuska Agencji Prasowa (FAP), ewakuowane zostały lotniska w Lyonie, Nantes, Lille, Nicei, Beauvais i Tuluzie we Francji. Ewakuacja ma związek z groźbami ataku bombowego.
Francuskie służby otrzymały informację o planowanych atakach drogą mailową. W tej chwili policja weryfikuje zagrożenie. Wiadomości z doniesieniami o pozostawionych bez opieki niebezpiecznych bagażach oraz z groźbami ataku bombowego otrzymało do tej pory łącznie sześć francuskich portów lotniczych.
Ruch na większości z lotnisk został już przywrócony, a lokalne władze stwierdziły, że był to fałszywy alarm i przypomniały, że przekazywanie fałszywych informacji może skutkować karą więzienia i wysoką grzywną. Policja nie podała do publicznej wiadomości szczegółów treści e-maili otrzymywanych przez lotniska.
Wzmożona liczba gróźb ataków bombowych i incydentów antysemickich w Europie
Nie dalej jak dziś rano zaatakowano berlińską synagogę koktajlami Mołotowa w związku ze wzrostem liczby incydentów antysemickich w stolicy Niemiec w następstwie eskalacji przemocy na Bliskim Wschodzie.
W tej chwili Europa jest w stanie najwyższej gotowości w związku z trwającym konfliktem między Izraelem a Hamasem, dlatego każde zgłoszenie o podejrzeniu ataku terrorystycznego jest traktowane bardzo poważnie.
We Francji obowiązuje obecnie najwyższy stan zagrożenia antyterrorystycznego po tym, jak w piątek nauczyciel został śmiertelnie dźgnięty nożem przez rzekomego fanatyka ISIS w szkole w Arras. Ze względu na, jak się okazało, fałszywe alarmy bombowe, w poniedziałkowy poranek zostało także ewakuowanych kilka szkół. Informacje o rzekomo podłożonych ładunkach otrzymało też między innymi Muzeum Luwr.