W TVP trwa panika po zmianie władzy, a prym w walce "wolne media" wiedzie redakcja "Wiadomości" TVP. W kolejnym materiale oskarżającym Donalda Tuska o chęć ataku na "niezależnych dziennikarzy" przedstawiono głos anonimowej widzki. – Uwielbiam wasze programy i rzetelne "Wiadomości" – powiedziała.
Reklama.
Reklama.
Tak TVP walczy o "wolność mediów". Nagranie widzki jak z "Misia" Barei
Obroną "wolności mediów" zajmują się same "Wiadomości" TVP. W ostatnim, niedzielnym wydaniu zapewniano, że jakiekolwiek próby zmian w stacji rozbiją się o Radę Mediów Narodowych, której skład nie zmieni się do 2028 roku.
– Trwa atak polityków opozycji aspirujących do stworzenia rządu na publiczne media. Z ogłoszonym przez Donalda Tuska planem likwidacji mediów publicznych nie zgadza się ogromna część Polaków – powiedziała prowadząca Anna Bogusiewicz.
Materiał okraszono paskiem o tytule "Opozycja chce odebrać widzom wybór".
– Plany szybkiego przejęcia lub likwidacji TVP, jakich zamierza użyć obóz Donalda Tuska, zmierza do ślepego zaułka – zapowiedział Konrad Warzocha. Pracownik skarży się na "ataki opozycji" na Telewizję Polską.
– Telewizja Polska to tysiące ludzi, którzy nie boją się zadawać trudnych pytań, których przejęta telewizja już by nie nadawała – dodał.
Przedstawiono głosy "Polaków z ulicy", którzy mówili, że każdy może za pośrednictwem pilota wybrać, co chce obejrzeć. Pojawiło się również nagrania, na którym anonimowa widzka zachwala stację.
– Uwielbiam wasze programy i rzetelne "Wiadomości". Macie wspaniałych i profesjonalnych dziennikarzy – mogliśmy usłyszeć.
Jak skomentowała Wirtualna Polska, ta scena wprost przypomina kultowy fragment "Misia" Stanisława Barej, gdzie Wacław Jarząbek nagrywał śpiewne pozdrowienie dla prezesa Ochódzkiego.
Jeszcze wcześniej zapewniano, że zaczął się już "maraton łamania obietnic wyborczych", a koalicja rządzącą to tak naprawdę "koalicja chaosu" bez programu. Jak zarzucono, "trwają pertraktacje i targi" w sprawie podziału stanowisk.