Marszałek Hołownia w orędziu do narodu: W najbliższych latach nie unikniemy sporu
Marszałek Hołownia w orędziu do narodu: W najbliższych latach nie unikniemy sporu Fot. YouTube.com/Sejm RP
Reklama.

W czwartkowy wieczór (16.11) marszałek Sejmu Szymon Hołownia wygłosił swoje orędzie. Mówił m.in. o politycznych sporach, które "są częścią życia", i których nie sposób uniknąć.

– Drodzy Państwo, w najbliższych latach nie unikniemy sporu. On jest częścią życia każdego z nas, i istotą polityki. Mój cel jest prosty: chcę by jakość debaty i jakość prawa stanowionego przez Sejm radykalnie wzrosła. I żebyście Państwo za dwa lata patrzyli na polski Sejm jak na wzór kultury wzajemnych relacji, a nie jak na jej zaprzeczenie. Żebyście nie tracili nerwów na politykę, żeby ona zaczęła wreszcie dawać nam wszystkim nadzieję, że może być normalnie – stwierdził Szymon Hołownia.

Marszałek odniósł się do pierwszych zmian, które zaszły w parlamencie. Opowiedział też o symbolicznych barierkach, postawionych za czasów PiS.

– Przez tych kilka dni wprowadziłem już w Sejmie pierwsze zmiany. Zniknęły bariery, które od 7 lat niepotrzebnie odgradzały parlament od Polaków. Otwieramy znów Sejm na media. Zdecydowaliśmy też o poszerzeniu prezydium Sejmu, tak by mogli w nim zasiąść przedstawiciele wszystkich Klubów Parlamentarnych od Lewicy po Konfederację – zaznaczył marszałek Sejmu.

Czytaj także:

Lider Polski2050 podkreślił, że Sejm ma przede wszystkim służyć "tym Polakom, którzy na co dzień w nim nie bywają". Odniósł się również do rekordowej frekwencji w ostatnich wyborach.

– Dzięki Państwa głosom i rekordowej frekwencji 15 października Sejm X Kadencji ma najsilniejszy mandat w historii. W tym tygodniu posłowie i posłanki zdecydowali się powierzyć mi zaszczytną rolę Marszałka Sejmu. Dziękuję za okazane zaufanie w głosowaniu, które jest jednocześnie dowodem na stabilność nowej większości. Sejm ma przede wszystkim służyć tym Polakom, którzy na co dzień w nim nie bywają. Będzie bliżej zwykłych, codziennych spraw – powiedział polityk.

Szymon Hołownia zwrócił się także bezpośrednio do wyborców PiS. Oświadczył, że w prezydium Sejmu znajdzie się miejsce dla przedstawiciela PiS. Ma ono czekać "tak długo jak będzie trzeba", ponieważ tego "wymaga szacunek".

– Tego wymaga szacunek do Państwa głosów. Bo demokracja to rządy większości, z poszanowaniem praw mniejszości. Jak Państwo wiecie, sejmowa większość zagłosowała za pięcioma kandydaturami na wicemarszałków, a odrzuciła kandydatkę Prawa i Sprawiedliwości. Chciałbym zapewnić wyborców Prawa i Sprawiedliwości, że miejsce w prezydium Sejmu będzie czekało na przedstawiciela państwa partii tak długo, jak będzie trzeba. Tak długo aż PiS zgłosi kandydaturę posłanki lub posła, która spotka się z pozytywną oceną swojej dotychczasowej pracy przez większość koleżanek i kolegów z Izby – tłumaczył.

Marszałek podkreślił w orędziu, że planuje kolejne reformy, których jednak nie należy się obawiać. Szymon Hołownia oznajmił, że jego priorytetem jest "otwarcie Sejmu na ludzi",

– Zmian będzie więcej, ale chcę Państwa zapewnić: to będą bezpieczne zmiany. Bardzo zależy mi na otwarciu Sejmu na rozmowę z ludźmi, którzy pełnią ważne dla Polaków funkcje, nieważne przez którą partię zostali mianowani. Chcę wysłuchać ludzi, których głos w ostatnich latach nie był brany pod uwagę w wystarczający sposób – apelował marszałek.

Warto zaznaczyć, że w orędziu Szymona Hołowni padło też kilka konkretnych deklaracji. Marszałek Sejmu zapowiedział m.in., że spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą oraz z Rzecznikiem Praw Obywatelskich.

– Jutro pojadę do Prezydenta Andrzeja Dudy, by zapewnić go o potrzebie szybkiego stworzenia nowego rządu, który zaraz zajmie się rozwiązywaniem realnych spraw Polaków: obniżeniem kosztów życia, zapewnieniem bezpieczeństwa – usłyszeli obywatele.