Nieoczekiwana zmiana w rządzie Tuska. Chodzi o polityka Polski 2050
Nina Nowakowska
26 listopada 2023, 07:21·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 26 listopada 2023, 07:21
Według nieoficjalnych doniesień "Rzeczpospolitej" Michał Kobosko jednak nie zasiądzie w rządzie Donalda Tuska. Choć wiceszef Polski 2050 miał zmienić zdanie, obsadzenie resortu funduszy i polityki regionalnej nadal przypada partii Szymona Hołowni. Miejsce byłego dziennikarza ma ponoć zająć ekspertka i była ambasador RP w Moskwie, Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.
Reklama.
Reklama.
W najbliższy poniedziałek (27.11) mamy poznać pełen skład nowego rząduMateusza Morawieckiego. Tymczasem, opozycja, która ma większość w Sejmie komponuje własny gabinet. Jeżeli obecny premier poniesie porażkę i nie utworzy rządu, wówczas Sejm będzie zmuszony wybrać nowy rząd. Na jego czele ma stanąć Donald Tusk.
Kobosko nie wejdzie do rządu Tuska?
W związku z formowaniem się gabinetu lidera opozycji w mediach aż roi się od spekulacji. W sobotę (25.11) "Rzeczpospolita" przekazała nieoficjalnie, że na finiszu negocjacji doszło do znaczącej zmiany. Z rządu Tuska wycofał się wiceprzewodniczący Polski 2050.
Michał Kobosko miał objąć tekę ministra funduszy i polityki regionalnej. Dziennik wskazał, że polityk zmienił jednak zdanie i postanowił skupić się na pracy w parlamencie. Mimo to, jego stanowisko ma przypaść innemu politykowi z partii Hołowni.
Zamiast byłego dziennikarza ekspertka od polityki wschodniej
Z doniesień "Rzeczpospolitej" wynika, że miejsce Koboski ma zająć Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, która była w przeszłości wiceministrą spraw zagranicznych odpowiedzialną za kwestie wschodnioeuropejskie. Pełczyńska-Nałęcz pełniła też funkcję ambasadorki RP w Moskwie, aw kampanii parlamentarnej była szefową sztabu Polski 2050. Co ciekawe, polityczka nie startowała ani w wyborach do Sejmu, ani do Senatu.
Według informacji mediów, w opozycyjnym rządzie Tuska Polsce 2050 przypadły dwa ministerstwa. Poza Ministerstwem Funduszy i Polityki Regionalnej partia ma obsadzić również resort Klimatu i Środowiska. Tu, na kandydatkę typowana jest Paulina Hennig-Kloska.
Prócz dwóch ministerstw, ugrupowaniu Szymona Hołowniprzypadła jeszcze funkcja marszałka Sejmu, którą sprawuje obecnie lider partii. Z kolei politycy PSL, będący częścią Trzeciej Drogi, mają przejąć cztery resorty: infrastruktury, rolnictwa i rozwoju wsi, rozwoju i technologii oraz funkcję szefa MON. Zostanie nim Władysław Kosiniak-Kamysz.
Radiowa porażka Hennig-Kloski
Niedawno pisaliśmy w naTemat, jak dziennikarz RMF Robert Mazurek chciał sprawdzić wiedzę przyrodniczą Hennig-Kloski. Dziennikarz wypunktował, że opozycja zapowiadała, że jeśli utworzy rząd, będzie brać pod uwagę kompetencje przyszłych ministrów. Mazurek zasugerował, że w swojej politycznej karierze kandydatka na ministrę klimatunie zajmowała się tematem środowiska.
Mazurek postanowił przetestować kompetencje posłanki "w praktyce". Zadał parlamentarzystce jedno, proste pytanie- ile jest w Polsce Parków Narodowych?
– No tak, wiem, oczywiście. Tam kilka, osiem, dziewięć. Nie będzie mnie pan teraz przepytywał – odparła Hennig-Kloska.
Okazało się, że jest w błędzie. Dziennikarz wyjaśnił, że prawidłowa odpowiedź to 23. Dodał też, że ostatni park narodowy w Polsce powstał jeszcze za czasów rządu Jerzego Buzka. Dziennikarz chciał się dowiedzieć, czy rząd opozycji demokratycznej zamierza utworzyć jakieś nowe.
– Wola polityczna jest taka, aby zwiększać powierzchnię kraju objętą parkami narodowymi i to również jest zapisane w naszych postulatach i bodajże w umowie koalicyjnej – przyznała posłanka.