Jutro o 16:30 ma zostać zaprzysiężony nowy gabinet Mateusza Morawieckiego, jednak wciąż nie znamy żadnego nazwiska potencjalnego ministra. W internecie aż roi się od żartów z tej sytuacji, a swoje trzy grosze postanowił dorzucić Roman Giertych. "Weź sobie na ministrów ulep 12 bałwanów, nadaj im nazwiska i zanieś do Andrzeja" – poradził premierowi poseł KO.
Mamy tylko ogólne zapowiedzi, że będzie to "rząd ekspercki" – choć jeszcze w czwartek i piątek Morawiecki chciał rozmawiać z przedstawicielami Trzeciej Drogi, Lewicy i Konfederacji o utworzeniu wspólnego rządu.
Po internecie krąży mnóstwo żartów z tej sytuacji, można się łatwo natknąć na "ostrzeżenia" przed łapanką na ministrów, którą miałby urządzać zdesperowany premier. Do tych żartów nawiązał w sobotę na platformie X Roman Giertych.
Poseł Koalicji Obywatelskiej opatrzył swój wpis fotomontażem przedstawiającym stojącego na klatce w bloku mężczyznę z doklejoną głową Morawieckiego, widzianego przez wizjer w drzwiach wejściowych.
"Nie, Mateusz. Na mnie nie licz. Weź sobie na ministrów ulep 12 bałwanów, nadaj im nazwiska i zanieś do Andrzeja. On podpisze (jak zwykle) nawet Bałwana Zimowskiego czy Bałwana Śniegowego. Mrozy idą i zanim się one roztopią, to i tak będzie rządzić Tusk. I masz po kłopocie" – poradził premierowi Giertych.
Kto znajdzie się w rządzie Morawieckiego?
Według nieoficjalnych ustaleń mediów w rządzie Morawieckiego ma znaleźć się więcej kobiet. Z kolei rzecznik rządu Piotr Müller przyznał, że w gabinecie znajdą się także osoby z zewnątrz.
– Częściowo to będą osoby, które są z zewnątrz, ale częściowo również politycy, w związku z tym, to będzie taki mieszany skład – powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską.
Business Insider podał, że Jacka Sasina na stanowisku ministra aktywów państwowych ma zastąpić Marzena Małek. – Z założenia nie będzie tam (w nowym rządzie – red.) znanych twarzy polityków – powiedział informator serwisu.
Morawiecki do samego końca starał się stworzyć wrażenie, że prowadzi rozmowy o utworzeniu rządu z przedstawicielami ugrupowań innych niż Prawo i Sprawiedliwość.
– W poniedziałek przedstawię skład rządu - Koalicję Polskich Spraw – ogłosił na piątkowej konferencji prasowej. Zapewniał przy tym, że przygotowany przez niego Dekalog Polskich Spraw to nie program Prawa i Sprawiedliwości a oferta polityczna dla wszystkich ugrupowań ponad podziałami.
– Mamy szansę zbudować ponadpartyjną Koalicję Polskich Spraw. Dekalog Polskich Spraw to nie program PiS, lecz oferta zawierająca punkty programowych także innych partii – dodał.