Przemysław Czarnek został szefem regionalnych struktur Prawa i Sprawiedliwości na Lubelszczyźnie. Ma przygotować partię do wyborów samorządowych i Parlamentu Europejskiego. W kuluarach mówi się, że były minister nie był zainteresowany tą funkcją, ponieważ jego ambicje sięgają dużo wyżej. – Po prostu dostał polecenie przejęcia władzy – powiedział "Gazecie Wyborczej" jeden z polityków PiS.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Prawo i Sprawiedliwość wygrało październikowe wybory w województwie lubelskim, ale w ciągu czterech lat straciło tam ponad 25 tys. głosów. Teraz pozycję partii – przed przyszłorocznymi wyborami samorządowymi i do Parlamentu Europejskiego – ma poprawić Przemysław Czarnek. Były minister edukacji został szefem struktur na Lubelszczyźnie, czyli w swoim mateczniku.
Czarnek dostał misję od Kaczyńskiego. Chodzi o jeden z bastionów PiS
– Przed nami ważny czas i niezwykle istotne wybory samorządowe oraz europejskie, do których chcemy się jak najlepiej przygotować. Nie bez znaczenia jest struktura partii, stąd takie decyzje – powiedział kilka dni temu rzecznik PiSRafał Bochenek.
Jarosław Kaczyński użył "partyjnej miotły" i z dotychczasowych 94 pełnomocników w 100 okręgach zostało jedynie 17 szefów. Tyle samo jest także nowych okręgów. Do tej pory władzę na Lubelszczyźnie sprawowało aż sześciu pełnomocników.
Czytaj także:
– Wybór Przemka wydaje się oczywisty. Na czas kampanii wyborczej do samorządów musimy mieć wyrazistego lidera, który ma autorytet, charakter przywódcy i weźmie za wszystko odpowiedzialność. Sześciu pełnomocników, którzy sprawowali dotąd władzę w regionie, tego nie gwarantowało. Dotąd wszystko się rozmywało – powiedział "Gazecie Wyborczej" jeden z działaczy PiS na Lubelszczyźnie.
Lokalni politycy są także rozgoryczeni tym, że "totalna bezkompromisowość i wylewająca się z TVP Info propaganda" doprowadziły do utraty zdolności koalicyjnych. – Przecież można było to przewidzieć, że obrażany każdego dnia w końcu obrazi się i nas oleje. Wszystko można było zrobić inaczej, na miękko – powiedział rozmówca "GW".
Czarnek nie był zainteresowany? "Po prostu dostał polecenie"
Dziennikarze poprosili o komentarz Przemysława Czarnka, ale polityk nie odebrał telefonu i nie odpowiedział na sms-a. Nowy podział stworzony przez kierownictwo partii skomentował jednak kilka dni temu w lokalnym serwisie Jawny Lublin.
– On był dobry na etapie kampanii wyborczej – stwierdził. – Nie mnie oceniać, czy ten podział się w pełni sprawdził – dodał.
Jak podaje gazeta, nieoficjalnie mówi się jednak, że Czarnek nie zabiegał o przywództwo w regionie, ponieważ poprzeczkę partyjną postawił sobie dużo wyżej. Jego ambicje mają sięgać umacniania pozycji w strukturach centralnych.
Wygląda jednak na to, że polityk PiS nie miał nic do powiedzenia i nie przekonał Jarosława Kaczyńskiego. – Po prostu Przemek dostał polecenie przejęcia władzy na Lubelszczyźnie. I koniec – stwierdził rozmówca "GW".
Nowi szefowie PiS w regionach
Nowych pełnomocników wojewódzkich, w tym pełnomocnika dla miasta stołecznego Warszawy, Jarosław Kaczyński powołał w środę 29 listopada. Partia nie zdecydowała jeszcze, kto pokieruje strukturami na Opolszczyźnie. Wśród nowych szefów okręgów jest też spora grupa trzydziestolatków i czterdziestolatków.