
Stoisz na przejściu dla pieszych i czekasz na zielone światło. Mija sekunda, pięć, dziesięć, trzydzieści… Czekasz – ciągle czerwone. Zaczynasz wciskać przycisk, nie pomaga. Nadal czekasz. Nerwowo przeskakujesz z nogi na nogę. Cierpliwość się kończy, a minęła dopiero minuta. Podobnych scenariuszy jest cała masa: w kolejce, w sklepie, na przystanku w metrze. Codzienny pośpiech potrafi doprowadzić do tego, że nawet normalne czynności wchodzą na zupełnie inny – szybszy – wymiar czasowy. Wymiar, gdzie dawna minuta to dzisiejsza sekunda.
Dlaczego "molestujemy" guziki?
Dlaczego więc, mimo tego że w znakomitej większości jesteśmy tego świadomi, tak często molestujemy wszelkie tego typu guziki i przyciski? Otóż przyczyna jest bardzo prosta. Dokonujemy podświadomej projekcji jednej z zasad działania naszego mózgu na przedmioty martwe. Zasada brzmi – im silniejszy bodziec, tym silniejsza/szybsza reakcja. Taki mechanizm działa świetnie w praktycznie każdym aspekcie działalności naszego organizmu. CZYTAJ WIĘCEJ
Na kolejkę narzekał każdy
Kolejka w sklepie? Nie może być nic gorszego. Niezależnie, w której staniesz zawsze masz wrażenie, że ta obok idzie szybciej. Jak tylko spróbujesz być cwany i przejść do tej "szybszej", role się odwracają – twoja automatycznie zwalnia. Standardem jest już koniec papieru w kasie, którego wymiana "ciągnie się godzinami". Czasem trzeba też znaleźć kod towaru lub po prostu stać za kimś wyjątkowo powolnym. Pik-pik – kasowanie jednego produktu za drugim. A ty stoisz. I stoisz, i stoisz. I choć obiektywnie patrząc, wszystko trwa tyle samo co zawsze, to irytacja sięga zenitu. Widok klientów rezygnujących z zakupów tylko dlatego, że kolejka jest absurdalnie długa nie jest niczym wyjątkowym. Nie raz w reakcji na długość kolejek słyszało się soczyste przekleństwa.
Zobacz też: Cierpliwości! Polacy snobują się na stanie w kolejce. Hummus, torebki czy buty z listami oczekujących
Czym jest niecierpliwość?
Niecierpliwością nazywamy stan gonienia, ciągłego niepokoju, aby mieć jak najszybciej. Często słyszymy: ale jestem niecierpliwy, już chciałbym to mieć, dlaczego nie mogę tego mieć teraz, chcę mieć to wszystko teraz. CZYTAJ WIĘCEJ
Minuta na wagę złota
Wszędzie oczywiście trzeba też biec, żeby nie powiedzieć pędzić. Każdy przyjazd metra to dziesiątki osób biegnących na łeb na szyję do zamykających się wagonów. – Boże i po co oni tak lecą, przecież następne metro przyjedzie za dwie minuty – skwitowała kiedyś Joanna, która na co dzień mieszka poza Warszawą. Faktycznie przyjedzie, ale to właśnie ten inny – szybszy – wymiar czasowy, gdzie sekundy czekania ciągną się niemiłosiernie długo. Świadomość, że te kilka minut bezcelowego czekania można by spędzić na czymś konkretnym potrafi być dobijająca. I konkretne jest tutaj nawet samo podróżowanie – coś się dzieje, byle nie czekać.
W jednym z olsztyńskich szpitali pojawił się mężczyzna z urazem kciuka. 27-latka niezwykle rozzłościła wiadomość przekazana przez pielęgniarza, że musi poczekać w kolejce. I postanowił przyspieszyć swoje przyjęcie. Zaczął grozić i wyzywać pielęgniarza. Pracownik w obawie o swoje życie i zdrowie powiadomił policję. CZYTAJ WIĘCEJ
Dwa pokolenia
Historii z pośpiechem lub niecierpliwością w tle jest cała masa. Na blogu mantosz.eu czytamy historię, w której kierowca miejskiego autobusu delikatnie pomylił trasę, bo chwilę wcześniej jechał tym samym pojazdem, ale na innej linii. Pomyłka wywołała ogromne oburzenie pasażerów. Od starszej pani sugerującej, że był pijany poczynając, na młodszych, którzy rzucali wyzwiskami kończąc. Kierowca oczywiście szybko wrócił na trasę. Ile ostatecznie wynosiło opóźnienie autobusu? Cztery minuty...
Sprawdź też: Krótki sen może zaburzać pracę genów i sprzyjać powstawaniu chorób
Jak być cierpliwym?
- Spróbuj zaobserwować w jakich sytuacjach denerwujesz się najczęściej. Pomoże Ci to wymyślić alternatywne rozwiązanie dla Twoich wybuchów gniewu.
- Miej świadomość wagi danej sprawy. Nie warto denerwować się z powodu błahostki.
- Wiedz, że gniew jest chwilowym wybuchem emocji. Równie szybko mija, co przychodzi, zatem staraj się opanować emocje i logicznie wszystko przemyśleć.
CZYTAJ WIĘCEJ
Chroniczny pośpiech
Takie zachowania zostały sklasyfikowane jako "zjawisko chronicznego pośpiechu". Wbrew pozorom nie jest to termin nowy, ale zdefiniowany już ponad sto lat temu. Dokładniej zaczęto badać go dopiero w drugiej połowie ubiegłego wieku, kiedy to zidentyfikowano go, jako przyczynę stresu i problemu społecznego na całym świecie. Okazało się, że chroniczny pośpiech jest powodem szeregu negatywnych emocji np. zniecierpliwienie, irytacja, złość – czytamy na facetpo40.pl. Przyjęcie zasady "byle szybciej, byle lepiej" skutkuje wyniszczaniem organizmu nie tylko ze względu na stres, ale także niezdrowe i nieregularne posiłki, brak sportu lub zbyt małą ilość snu.
Na chroniczne zmęczenie skarżą się osoby w każdym wieku: od studentów, przez mamy ganiające za swoimi pociechami, po osoby starsze. Zmęczenie u tych grup osób ma jednak różną przyczynę. Ostatnimi czasy pojawił się trend, że już od najmłodszych lat trzeba się spieszyć. Rodzice wysyłają swoje dzieci na zajęcia dodatkowe i przychodzą do apteki po preparaty witaminowe, na odporność i koncentrację. Maturzyści i studenci poszukują z kolei suplementów gwarantujących koncentrację. CZYTAJ WIĘCEJ
Ci, którzy sądzą, że stanie na światłach lub przystanku to marnowanie czasu, sami powinni marnować go mniej ciągłym spoglądaniem na zegarek lub telefon. Żeby po pracy nie lecieć wszędzie "na łeb na szyję" można rozważyć także wcześniejszą pobudkę, żeby dokładniej zaplanować swój dzień. Powinno się także zwalniać w najzwyklejszych czynnościach np. jedzenie. Zgubne potrafi być także branie na siebie więcej, niż faktycznie jesteśmy w stanie zrobić. Problem w tym, że niektórzy po prostu naprawdę to lubią.

