Do dramatycznego zdarzenia doszło w minioną sobotę w pobliżu Pałacu na Wyspie, znajdującego się w Łazienkach Królewskich w Warszawie. Jak opisał TVN24, wszystko zaczęło się od patrolu funkcjonariuszy, który dostrzegł ubrania pozostawione na lodzie.
O szczegółach interwencji w rozmowie ze stacją poinformowała Gabriela Putyra z Komendy Stołecznej Policji.
– W sobotę około godziny 14 patrolujący park Łazienki Królewskie policjanci ujawnili ubrania leżące na jednym z zamarzniętych akwenów. Wezwani na miejsce strażacy rozkuli lód i wyłowili z wody ciało mężczyzny – powiedziała.
Sprawa została już przekazana prokuraturze, która będzie musiała wyjaśnić wszystkie okoliczności zdarzenia. Policji już udało się ustalić tożsamość mężczyzny wyłowionego ze stawu.
2 grudnia dokonano jeszcze jednego tajemniczego odkrycia. Przed marketem w Krzywiniu, w powiecie kościańskim stał zaparkowany samochód. W środku znajdowały się zwłoki 45-letniego mężczyzny z raną postrzałową głowy.
Jak opisują dziennikarze "Głosu Wielkopolskiego", zmarły pochodził z powiatu poznańskiego. W samochodzie z kolei odnaleziono broń czarnoprochową.
W rozmowie z "Głosem Wielkopolskim" o szczegółach zdarzenia powiedział oficer prasowy kościańskiej policji, Jarosław Lemański.
– Otrzymaliśmy zgłoszenie, że w busie zaparkowanym tuż obok wejścia do marketu spożywczego zauważono mężczyznę. Gdy nasi funkcjonariusze otworzyli pojazd, okazało się, że mężczyzna nie żyje. Miał ranę postrzałową głowy. Na miejsce wezwano technika, policjantów kryminalnych i prokuratora – powiedział.
Z kolei w niedzielę o godzinie 9:00 policja otrzymała zgłoszenie o dramatycznym zdarzeniu w Jaszczowie w województwie lubelskim. W trakcie odśnieżania torów przez pracowników kolei jeden z nich został potrącony przez pociąg.
– Być może nie widzieli i nie słyszeli nadjeżdżającego pociągu. Niewykluczone, że mieli słuchawki tłumiące dźwięk, a odśnieżany przy użyciu dmuchawy śnieg utrudniał widoczność – wyjaśnił w rozmowie z TVN24 nadkom. Andrzej Fijołek.