Poważne ostrzeżenie z UE przed świętami. "Ogromne zagrożenie atakami"
Nina Nowakowska
06 grudnia 2023, 10:18·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 06 grudnia 2023, 10:18
Komisarz ds. wewnętrznych UE Ylva Johansson ostrzega przed "ogromnym zagrożeniem" atakami terrorystycznymi w okresie świątecznym. Zagrożenie ma dotyczyć krajów Unii Europejskiej. Jak podkreśliła, ma ono bezpośredni związek z wojną Izraela z Hamasem i wynikającą z niej polaryzacją społeczeństwa.
Reklama.
Reklama.
Niepokojące doniesienia z Unii Europejskiej potwierdziła unijna komisarz ds. wewnętrznych, Ylva Johansson. Według Johansson "w nadchodzącym okresie świątecznym ryzyko ataków w krajach wspólnoty jest ogromne".
Rośnie zagrożenie terroryzmem w okresie świąt
– W nadchodzącym okresie świątecznym ryzyko ataków w krajach Unii Europejskiej jest ogromne – przyznała komisarz.
– Polaryzacja społeczeństwa spowodowana wojną między Izraelem a Hamasem zwiększa ryzyko aktów przemocy – stwierdziła Johansson, tuż przed spotkaniem ministrów spraw wewnętrznych krajów Unii Europejskiej.
Johansson zaznaczyła, że wspólnota europejska udostępniła dodatkowe 30 milionów euro, które zostaną zainwestowane w rozwój w zakresie bezpieczeństwa. Komisarz nie przekazała jednak szczegółowych informacji w kwestii ewentualnych ataków czy zagrożeń dla konkretnych krajów członkowskich.
Czytaj także:
Apel niemieckiej minister
Wypowiedź Johasson to niejedyny głos w sprawie rosnącego zagrożenia terrorystycznego w UE. Swoje obawy w tej sprawie zakomunikowała także Nancy Faeser, niemiecka minister spraw wewnętrznych. Zdaniem Faeser Unia Europejska powinna uważnie śledzić zagrożenia i propagandę.
– Istnieje wysokie ryzyko dalszej radykalizacji ataków – oznajmiła niemiecka minister.
Wojna Izraela z Hamasem
Przypomnijmy, że 7 październikabojownicy palestyńskiego Hamasu zaatakowali Izrael. W czasie ataku terroryści dopuścili się masowych aktów okrucieństwa na izraelskiej ludności cywilnej, a także uprowadzili w głąb Gazy240 zakładników.
W odpowiedzi izraelskie czołgi wjechały do Strefy Gazy i rozpoczęto ostrzał. Izraelski premier Benjamin Netanjahu oświadczył, że celem wojny jest całkowite zniszczenie Hamasu i odbicie zakładników. Ostrzegł także, że wojna w Gazie "będzie długa".
Opinię publiczną poruszył zarówno los porwanych, gwałconych, torturowanych i mordowanych izraelskich cywilów jak i tysięcy palestyńskich ofiar cywilnych, które zginęły w wyniku ostrzału.
Jak przekazał portal tvn24.pl, resort zdrowia Gazy utrzymuje, że do wtorku (5.12) śmierć poniosło 15,9 tysiąca Gazańczyków. Ministerstwo nie podaje jednak, jaka ich część to zabici z bronią w ręku.
Izraelscy żołnierze dotarli do "serca Hamasu"
Portal Times of Israelpoinformował, że izraelskiej armii "udało się dotrzeć do serca Chan Junus, które samo w sobie jest 'sercem Hamasu' w południowej Gazie". Wielu ekspertów jest zdania, że w południowej części Strefy ukrywa się lider Hamasu Jahja Sinwar.
Redakcja dodała, że w niedzielę (3.12), zginęło kilkuset terrorystów Hamasu. Według najnowszych szacunków straty terrorystycznej organizacji sięgają około sześciu tysięcy. Portal zaznacza, że wobec tego Hamas dysponuje obecnie około 20 tysięcznymi siłami. Przed rozpoczęciem wojny z Izraelem siły bojowników liczyły 30 tysięcy.