W sejmowej szafie odnalazło się kilkanaście wniosków dotyczących głównie opozycji – podaje w czwartek "Rzeczpospolita". Dziennik wskazuje na tajemniczą zwłokę polityków Prawa i Sprawiedliwości, ponieważ prace wstrzymano na finalnym etapie. Chodzi m.in. o uchylenie immunitetu Joannie Scheuring-Wielgus i Borysowi Budce.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jarosław Urbaniak z Koalicji Obywatelskiej, nowo wybrany przewodniczący komisji regulaminowej, spraw poselskich i immunitetowych, stwierdza wprost: "to dziwna i niespotykana do tej pory sytuacja". Z jego wyliczeń wynika, że po ubiegłej kadencji Sejmu zostało 15 wnioskówo uchylenie immunitetów głównie posłankom i posłom obecnej jeszcze opozycji.
Tajemnicza zwłoka PiS. Chodzi o immunitety dla posłów opozycji
Jak podaje "Rzeczpospolita", we wszystkich przypadkach uzyskano już nawet opinię komisji, więc posłowie mieli tylko jedno zdanie – przeprowadzić głosowanie na sali obrad w Sejmie. Do tego jednak nie doszło. Urbaniak przekazał, że sześć odnalezionych wniosków jest już bezprzedmiotowych, ponieważ dotyczą osób, które nie uzyskały mandatu w październikowych wyborach.
Jedna ze spraw dotyczyła posłanek lewicy – Joanny Scheuring-Wielgus i Beaty Maciejewskiej, które w 2022 roku przykleiły kartkę do bramy przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości. Widniał na niej napis: "Z przykrością zawiadamiamy o śmierci ponad 100 tysięcy Polek i Polaków. Zmarli na COVID-19. Winę za to ponosi PiS, który ze strachu przed antyszczepionkowcami nie podjął decyzji ratujących życie".
Czytaj także:
Policja uznała wówczas, że doszło do naruszenia prawa. Posłankom zarzucono naruszenie art. 63a Kodeksu wykroczeń, który zabrania umieszczania ogłoszeń w miejscach do tego nieprzeznaczonych. Policja wystąpiła z wnioskami o uchylenie immunitetów, jednak nie doprowadzono sprawy do końca.
Jedną ze spraw koncert Madonny na Stadionie Narodowym
Jedna z najgłośniejszych spraw dotyczy natomiast posłanki Joanny Muchy z Polski 2050. Prokuratura chce postawić jej zarzuty przekroczenia uprawnień w związku z organizacją koncertu Madonnyna PGEStadionie Narodowym w 2012 roku. Mucha była wtedy ministrem sportu.
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, w czerwcu 2021 roku Prokuratura Okręgowa w Warszawie złożyła wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie jej do odpowiedzialności karnej. Według śledczych działania ówczesnej minister sportu przyniosły straty dla Skarbu Państwa o wysokości co najmniej 4,7 mln zł.
Co również ciekawe, wiele z nierozstrzygniętych wniosków przez Sejm poprzedniej kadencji nie wynika z oskarżenia publicznego, ale prywatnego. "Rz" podaje, że przykładem są sprawy założone przeciwko szefowi klubu KO Borysowi Budce przez sędziego Przemysława Radzika czy przeciwko Katarzynie Lubnauer z KO założone przez byłego wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka.
Przypomnijmy, że jakiś czas temu PiS zapowiadało częściowe zniesienie immunitetów. Jesienią 2022 roku do Sejmu wpłynął nawet projekt zmiany konstytucji ws. zniesienia tzw. immunitetów formalnych.
Projekt jednak upadł, ponieważ opozycja nie pozostawiła na tym pomyśle suchej nitki i zapowiedziała, że go nie poprze w Sejmie. Do zmiany Konstytucji potrzebna jest większość 2/3 głosów, a takiej większości PiS w poprzedniej kadencji nie miało.