Donald Tusk zamierza poważnie odchudzić rząd tak, by nie pękał on w szwach tak, jak w przypadku gabinetu Mateusza Morawieckiego. W rozmowie na antenie Polsat News poseł Patryk Jaskulski wyjaśnił, że szczególnie odchudzona zostanie liczba sekretarzy i podsekretarzy stanu. – Tutaj może trochę zdradzę plany premiera... – zaczął parlamentarzysta Koalicji Obywatelskiej.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Wiadomo, komu Tusk chce zarządzić "odchudzanie". Wskazano konkretną grupę
– Każdy z ministrów dostanie konkretne zadania i konkretne obszary, które będzie musiał zrewidować i konkretne propozycje programowe, na które się dzisiaj wszyscy koalicjanci umówili i zrealizować je. Taki skład rządu, autorski skład rządu zaprezentował premier Donald Tusk – powiedział gość Polsat News.
– Tusk musiał pogodzić interesy a tak naprawdę aspiracje wszystkich partii, które będą tworzyć nową koalicję po to, żeby też każdy z tych podmiotów politycznych miał swoją reprezentację i, żeby każdy mógł pilnować tych obszarów, za które będzie gotowy – stwierdził Patryk Jaskulski
Polityk Koalicji Obywatelskiej zapewnił, że rząd Donalda Tuska będzie o wiele bardziej skromny niż rząd Mateusza Morawieckiego.
– Ja wiem, że i tutaj może trochę zdradzę plany premiera Donalda Tuska, ale my bardzo mocno odchudzimy ilość sekretarzy stanu, więc tutaj naprawdę tutaj proszę nie mówić, o tym, że ten rząd będzie większy od rządu Mateusza Morawieckiego. On będzie skromniejszy na pewno – podkreślił Jaskulski.