Blanka Lipińska sprzedaje swój ukochany samochód, który ochrzciła Krysią. To Mercedes z 2016 roku, który autorce erotyku "365 dni" już się nie przyda, bo dziś jeździ już BMW. Lipińska podała cenę, która niektórych może zadziwić.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Publiczne sprzedawanie aut przez celebrytów to rzadkie zjawisko. Znani i lubiani rzadko ogłaszają w internecie, że wystawiają wysłużony samochód na sprzedaż, bo kupili już nowe auto. Teraz na taki krok zdecydowała się Blanka Lipińska, autorka erotycznej trylogii "365 dni" (której ekranizacja doczekała się garści Złotych Malin), celebrytka i influencerka, którą na Instagramie obserwuje ponad 880 tysięcy obserwujących.
Blanka Lipińska sprzedaje samochód. Za ile?
Lipińska ogłosiła na Instagramie, że sprzedaje swój ukochany samochód, Krysię. Link do ogłoszenia w jednym z serwisów podała na InstaStories, zareklamowała też swojegoMercedesa w iście influencerski sposób. "No i stało się! Sprzedaję Krysię, mojego niezawodnego Mercedesa. Ten samochód to skarb, serio! Uwaga – NIGDY NIC SIĘ W NIM NIE ZEPSUŁO! NIGDY! No i środeczek idealny do zdjęć" – napisała.
Dlaczego Krysia została wystawiona na sprzedaż? Celebrytka napisała wprost: "Bo ja mam BMW, a tacie trzeba już do jeżdżenia bardziej SUV-a niż coupé". Dodała również, że "ktoś, kto kupi to auto, będzie zachwycony". Dodała również, że ogłoszenie "cieszy się sporym zainteresowaniem" i wyświetlono je ponad 89 tysięcy razy.
Jak można wyczytać z ogłoszenia, samochód Blanki Lipińskiej to Mercedes E 220 d Coupe w kolorze szampański metalik. Krysia została wyprodukowana w 2016 roku i ma przebieg 111 500 km. Dwudrzwiowe auto chwalone jest w ogłoszeniu za "dobry stan techniczny i wizualny", a także "bezawaryjność".
Ile Blanka Lipińska życzy sobie za swój używany samochód z 2016 roku? W ogłoszeniu podano cenę 128 tysięcy.
Okazuje się jednak, że ogłoszenie sprowokowało żartownisiów, którzy dzwonią na podany w nim numer. Lipińska postanowiła zrobić z tym porządek i napisała na InstaStories: "W ogłoszeniu NIE JEST podany mój numer. Nie róbcie głuchych telefonów, które od wczoraj mają miejsce".
Blanka Lipińska o rozstaniu z Baronem. "Poszłam na terapię dzięki Alkowi"
Blanka Lipińska i Baron swego czasu tworzyli jedną z najbardziej medialnych par w polskim show-biznesie. Ich związek jednak nie przetrwał próby czasu, a w 2020 roku pisarka i muzyk nagle się rozstali. Autorka "365 dni" wielokrotnie podkreślała, że kiepsko zniosła rozstanie, jednak dziś przyznaje, że wyszło jej to na dobre, co mówiła we wrześniu w rozmowie z Żurnalistą.
– Musiałabym powiedzieć, że poszłam na terapię przez Barona, natomiast tak naprawdę po tych trzech latach terapii mogę powiedzieć, że poszłam na terapię dzięki Alkowi. Jestem mu za to bardzo wdzięczna, że byłam w takim momencie swojego życia, że poszłam do Agaty i jestem wdzięczna, że nadal tam jestem i że nadal mogę z nią pracować. Dzięki temu w życiu moim i moich bliskich wydarzyło się bardzo dużo dobrych rzeczy – wyznała.
Terapia pomogła jej stać się bardziej wyrozumiałą wobec samej siebie, a w rezultacie bardziej świadomą. Lipińska zdradziła Żurnaliście, co sobie uświadomiła. – Poczucie bycia niewystarczającą, o czym nie miałam zielonego pojęcia na przykład. Poczucie niewystarczalności powoduje, że w relacjach damsko-męskich popełniam błędy – przyznała.
– Gdyby nie to, nie byłabym w stanie stworzyć teraz tak wspaniałej, spokojnej relacji. Każdą swoją relację poprzednią po prostu rozwaliłam. Ja byłam cały czas constans tak samo nienadająca się do związku, a wychodząca z założenia, że ja jestem idealnym partnerem – mówiła kilka miesięcy temu Blanka Lipińska.