Z biegiem lat sceny seksu w hollywoodzkich produkcjach spowszedniały, a dla wielu aktorek możliwość zdobycia kontraktu obejmującego brak konieczności rozbierania się przed kamerą wciąż jest kwestią przywileju. Oto 5 aktorek, które odmawiają występu nago w filmach.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W Hollywood nie wszystkich obowiązuje tzw. klauzula nagości. Ba, część widzów nie ma o niej nawet pojęcia. Streszczając, chodzi o paragraf w umowie, która określa, jakie części ciała aktor / aktorka może odsłonić przed kamerą, bądź na scenie w teatrze. Jak czytamy w zagranicznych mediach, eksponowanie każdej części ciała przyjmuje poniekąd wartość komercyjną i podlega negocjacjom.
Z rozmowy z "The New York Post" z Vanessa Marano ("Dexter") wynika, że udziału w rozbieranych scenach oczekuje się przede wszystkim od statystów lub drugoplanowych członków obsady. Dlatego też niektóre największe nazwiska w Fabryce Snów mogą pozwolić sobie na rozpisanie umowy tak, by była dla nich korzystna.
– Na planie "Dextera" kręciło się mnóstwo nagich ludzi. Ja byłam akurat bezpieczna, ponieważ nie byłam pełnoletnia. Gdybym miała więcej lat, pewnie też musiałabym zdjąć ubrania – stwierdziła Marano.
Oto lista hollywoodzkich aktorek, których nie zobaczymy w nagiej scenie, bądź które jasno postawiły sprawę w kwestii rozbierania się na planie.
Aktorki, które nie chcą grać nago w filmach
1. Natalie Portman
Natalie Portman chętnie gra w scenach seksu, choć od dawna nie eksponuje aż nadto swojego ciała. Niebawem, bo w styczniu 2024 roku, zobaczymy, jak poradziła sobie w erotycznym wątku nakręconym na potrzeby dramatu psychologicznego "Obsesja"(ang. "May December") z Charlesem Meltonem z "Riverdale".
Laureatka Oscara za film "Czarny łabędź" zdradziła niedawno w rozmowie z "Radio Times", że kręcenie intymnych scen nigdy nie jest czymś komfortowym.
W 1999 roku wystąpiła w filmie "Wszędzie, byle nie tu". Początkowy scenariusz wymagał od Portman rozebrania się przed kamerą. Aktorka nie czuła się z takim rozwiązaniem dobrze, więc producenci zaczęli szukać kogoś na jej zastępstwo.
Susan Sarandon, którą obsadzono w roli jej ekranowej matki, nie zgodziła się na inną aktorkę. Reżyser Wayne Wang wprowadził więc zmiany do scenariusza i usunął nagość z wątków dotyczących postaci granej przez Portman.
W krótkometrażowym filmieWesa Andersona "Hotel Chevalier" z 2007 roku gwiazda pojawiła się nago na ekranie (miała co prawda zasłonięte piersi i okolice bikini). Potem zdawała się żałować swojej decyzji o zdjęciu ubrań, ponieważ media – zamiast na fabule dzieła słynnego reżysera – skupiały się w większości na jej ciele.
– To rzecz, o której ludzie mówią częściej niż o samych filmach. I właśnie to sprawia, że myślę, iż może nie powinnam była tego robić. Przygnębia mnie fakt, że (...) połowa artykułów i recenzji dotyczyła mojej nagości – oznajmiła w wywiadzie z "The Guardian".
2. Sarah Jessica Parker
Niemalże cała obsada "Seksu w wielkim mieście" ma za sobą występ w rozbieranej scenie. Wyjątkiem od zawsze była Sarah Jessica Parker, odtwórczyni głównej protagonistka serialu, Carrie Bradshaw. Howard Stern, który słynie z zadawania niepoprawnych i kłopotliwych pytań gwiazdom, zapytał się aktorki wprost, dlaczego nigdy nie pojawiła się nago w hicie HBO.
Parker wyznała, że długo zastanawiała się nad tym, czy powinna przyjąć rolę Carrie. Jak sama podkreśliła, nie chciała kręcić nagich scen. – Scenariusz był naprawdę interesujący i zarazem ekscytujący. Inny, świeży, nigdy wcześniej nie widziałam czegoś takiego – mówiła w talk show Sterna.
Przed rozpoczęciem planu zdjęciowego twórca serialu, Darren Star, powiedział jej, że nie powinna mieć żadnych powodów do obaw, jeśli chodzi o rozbierane sceny. – Mamy inne aktorki. Jeśli będą czuły się z tym komfortowo, zrobią to, ale ty nie musisz – zacytowała jego wypowiedź Parker.
3. Megan Fox
Po przełomowej roli w "Transformersach" Megan Fox seksualizowano na wszelkie możliwe sposoby. W programie "Jimmy Kimmel Live" hollywoodzka gwiazda wyjawiła nawet, że wiele osób śmiało się, gdy mówiła otwarcie byciu obiektem pożądania widzów. Aktorka znana z "Zabójczego ciała" od dawna wychodzi z założenia, że rozbierane sceny jej nie kręcą.
W 2009 roku oznajmiła w wywiadzie z MTV News, że nie wyobraża sobie siebie nago w żadnej produkcji. – Takie coś żyłoby wiecznie - zwłaszcza w dobie internetu. Po prostu nie mogę tego zrobić – zaznaczała Fox.
W 2016 roku powiedziała gazecie "The Sun", że nie będzie występować w żadnych drastycznych scenach seksu. – Zaproponowano mi angaż w projekcie skupiającym się na życiu sexworkerki, który zawierał mocne sceny seksu - takie, jakie widzimy w filmach pornograficznych – wyjaśniła, dodając, że odrzuciła propozycję.
Macierzyństwo jeszcze bardziej utwierdziło Megan Fox w jej dotychczasowych przekonaniach. – Moje dzieci nie powinny widzieć, jak robię takie rzeczy. (...) Nie potrafię oddzielić prawdziwego życia od sztuki – skwitowała na łamach "The Sun".
4. Rebel Wilson
Rebel Wilson zdobyła międzynarodową sławę dzięki rolom w "Druhnach" i "Pitch Perfect". W 2016 roku poproszono ją o to, by pokazała swoje nagie ciało (od przodu) w filmie "Grimsby" Sachy Barona Cohena. Ze względu na wspomnianą "klauzulę nagości" musiała odmówić.
– Chcieli, bym pokazała się od przodu bez ubrań. W umowie mam jasno zapisane: "Żadnej nagości". Zaprosili więc inną dziewczynę, tancerkę burleski z RPA, żeby wystąpiła jako moja dublerka. I namówili ją do robienia tych wszystkich rzeczy. Sacha mówił: "Widzisz, wygląda dobrze". Ja na to: "Nie zrobiłabym tego za żadne skarby. Nie obchodzi mnie, co powiesz" – wspominała w wywiadzie z "Marie Claire".
W tej samej rozmowie Wilson tłumaczyła, że zniosłaby klauzulę, gdyby otrzymała poważniejszą rolę, a rozbierana scena byłaby artystycznie uzasadniona. – Chcesz mieć pewność, że ludzie stojący za kamerą są wrażliwi i przyzwoici – podkreśliła.
5. Julia Roberts
W 2007 roku Julia Roberts, którą mieliśmy ostatni okazję oglądać w"Zostaw świat za sobą", wyznała, że nigdy nie zagra nago w filmie. – Granie w ubraniu to performens, a granie bez ubrań to film dokumentalny – oznajmiła gwiazda"Pretty Woman"w wywiadzie z "OK! Magazine".
W komedii "Gra dla dwojga" Roberts miała wystąpić w sprośnej scenie u boku Clive'a Owena. Według "The Evening Standard" aktorka poprosiła o zmianę charakteru tego wątku.
– To nie jest coś, czym tak naprawdę się zajmuję. Jeśli zamierzasz mnie o to prosić, musisz spodziewać się, że zostanie to złagodzone. Wiesz, mówię to jako matka trójki dzieci – zdradziła prasie.