PiS liczyło, że wywołanie awantur w TVP i protest skończą się potępieniem polskich władz w środowisku międzynarodowym. Tymczasem w tej samej chwili, gdy rząd Tuska stanowczo zajmuje się mediami publicznymi, przejęcia władzy w Polsce gratuluje mu prezydent USA.
Reklama.
Reklama.
"Historyczna frekwencja w wyborach parlamentarnych w październiku 2023 roku daje panu ważny mandat w ważnych czasach. Z przyjemnością oczekuję współpracy z panem, by pokazać, że demokracje mogą sprostać wyzwaniom, które mają największe znaczenie w życiu naszych narodów" – napisał Joe Biden w liście opublikowanym przez kancelarię szefa rządu.
Polska ważnym partnerem w NATO
Prezydent Stanów Zjednoczonych zwrócił również uwagę m.in. na ważny wkład Polski w zapewnienie bezpieczeństwa sojusznikom na wschodniej flance NATO, a także przyjęcie żołnierzy USA.
"Z przyjemnością oczekuję na partnerską współpracę z panem, by móc zrealizować cele związane z militarną modernizacją i jeszcze bardziej wzmocnić sojusz NATO" – czytamy w liście.
Biden podkreślił również, że Polska i Stany Zjednoczone będą wspólnie działać na rzecz bezpieczeństwa energetycznego, militarnego i wzmacniania wartości demokratycznych. "Jesteśmy dumni, że Polska wybrała USA na swego partnera (w budowie) pierwszej siłowni nuklearnej." – dodał.
Prezydent USA nie omieszkał też wspomnieć o Ukrainie, która od tygodni jest na językach polityków za oceanem. "Z przyjemnością oczekuję kontynuacji naszej bliskiej współpracy dotyczącej Ukrainy, która broni swej suwerenności i integralności terytorialnej przed brutalną agresją Rosji.
USA zabraknie pieniędzy dla Ukrainy?
Na początku grudnia John Kirby, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA oznajmił, że do końca tego miesiąca Stany Zjednoczone nie będą mieć środków, aby w dalszym ciągu pomagać Ukrainie. Polityk podkreślił, że USA są światowym liderem jeśli chodzi o pomoc Ukrainie i jeśli ich wysiłki w tym kierunku się zmniejszą, skutki mogą być "katastrofalne".
Podczas konferencji prasowej w poniedziałek, 18 grudnia polityk podtrzymał swoje stanowisko. "Zostały nam środki, które wystarczą na jeszcze tylko jeden pakiet uzbrojenia dla Ukrainy" – przyznał Kirby.
Agencja Bloomberg, powołując się na list, jaki przedstawiciel Departamentu Obrony USA Michael McCord wysłał do przewodniczących komisji w Kongresie, poinformowała natomiast, że ostatnie 1,07 mld dolarów z dostępnych środków zostanie przeznaczone na zakup nowej broni w celu uzupełnienia amerykańskich zapasów.
Serwis twierdzi, że po wydaniu tych pieniędzy Waszyngtonowi zabraknie środków na pomoc wojskową dla Ukrainy. Według Bloomberga Pentagon przewiduje, że stanie się to już 30 grudnia.