Marek Suski o Donaldzie Tusku. "Pogoda pod zdechłym Tuskiem"
Marek Suski o Donaldzie Tusku. "Pogoda pod zdechłym Tuskiem" Fot. Youtube @Radio Plus
Reklama.

Marek Suski o "zdechłym Tusku"

Te słowa padły, gdy Marek Suski żegnał się z dziennikarzem i słuchaczami Radia Plus, a dokładnie audycji "Sedno Sprawy".

– Bardzo dziękuję za tę rozmowę, Marek Suski przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości był naszym gościem – próbował podsumować dziennikarz Jacek Prusinowski. Wtedy Suski wciął się w jego zdanie, by pożegnać się z widzami w bardzo kontrowersyjnych słowach.

– Mimo pogody pod zdechłym Tuskiem życzę państwu miłego dnia – powiedział Marek Suski z uśmiechem. Dziennikarz był zaskoczony słowami, które nagle padły.

– Oj, po co tak brzydko panie pośle? – zapytał nagle Prusinowski. Krótki fragment z wywiadu zdobył dużą popularność w internecie, szczególnie na portalu X (Twitter). Komentujący domagają się ukarania Marka Suskiego.

Internauci wskazują, że to "podstawa do ukarania posła karą regulaminową" lub "czas, by Tusk wniósł pozew o zniesławienie". To nie pierwszy raz, gdy w perspektywie ostatnich wydarzeń osobom związanym z partią rządzącą puszczają nerwy.

Wystarczy przypomnieć wpis byłej posłanki PiS Krystyny Pawłowicz, która oskarżyła Polaków o osłabienie kraju. We wpisie na Twitterze (X) zwróciła się do narodu w emocjonalnych słowach.

"Sytuację tak potężnego, nagłego, dramatycznego osłabienia Polski wewnętrznym, parlamentarnym zamachem na Konstytucję RP przez zlepek grup indywidualnie przegranych w wyborach, z pewnością militarnie wykorzysta Rosja, a gospodarczo – Niemcy… Do cna. Polacy! Coście zrobili…" – brzmiała całość.

TVP już nie nadaje, prezes PAP nie chce wyjść z gabinetu

Przypomnijmy, że wszystko zaczęło się od decyzji ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza, który zdecydował w środę o odwołaniu dotychczasowych prezesów zarządów Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej.

W środę 20 grudnia do siedziby TVP wszedł mecenas Piotr Zemła, którego minister wybrał na nowego przewodniczącego rady nadzorczej TVP. Przerwano nadawanie TVP, a 21 grudnia serwisy informacyjne mają zostać wyemitowane – ale w zupełnie nowym formacie z nowymi prowadzącymi.

Wiadomo już, że pierwsze wydanie serwisu, który zajął miejsce "Wiadomości" poprowadzi Marek Czyż. Nie obyło się jednak bez protestów pracowników TVP i polityków PiS, którzy całą noc z wtorku na środę dyżurowali na Woronicza w obronie stacji.

Aktualnie do zmiany władzy dochodzi także w Polskiej Agencji Prasowej. Na nowego prezesa mianowano tam Marka Błońskiego (z instytucją związanego od 20 lat).

Nowy prezes w dzień powołania rozesłał do pracowników wiadomość o odwołaniu dotychczasowego naczelnego PAP Cezarego Bielakowskiego oraz Radosława Gila i Tomasza Grodeckiego z funkcji wicenaczelnych. Odwołał też Bielakowskiego i Lidię Garbarczuk z funkcji prokurentów.

Decyzja ta nie spotkała się jednak z pozytywnym przyjęciem poprzedniego prezesa. Wojciech Surmacz oświadczył, że "wszystkie decyzje podejmowane przez pana Marka Błońskiego nie posiadają mocy prawnej" i polecał pracownikom, aby się do nich nie stosowali. Sam zamknął się w gabinecie z sześcioma posłami PiS.