Ogromna popularność Szymona Hołowni jako marszałka Sejmu nie przełoży się na sukces w wyborach prezydenckich? Do 2025 roku zostało jeszcze dużo czasu, ale wyniki ostatniego sondażu w tej kwestii sugerują, że lider Polski 2050 może mieć kłopoty z wyjściem z pierwszej tury.
Reklama.
Reklama.
Wybory prezydenckie 2025. Nowy sondaż
Gdyby wybory prezydenckie odbyły się w najbliższą niedzielę, pierwszą turę wygrałby prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski (Koalicja Obywatelska). W sondażu pracowni Pollster dla "Super Expressu" wskazało go 30 proc. ankietowanych. Za nim uplasował się nieznany jeszcze kandydat lub kandydatka Prawa i Sprawiedliwości– tę opcję wybrało 27 proc. badanych osób.
Szymon Hołownia znalazł się dopiero na trzecim miejscu, z 20 proc. wskazań. Głosowanie na innego kandydata lub kandydatkę zadeklarowało 5 proc. uczestników badania, z kolei 18 proc. wybrało opcję "nie wiem".
To już kolejne badanie sugerujące, że zjawisko "hołowniomanii" może mieć niewielkie przełożenie na wyniki wyborcze. Jak pisaliśmy w naTemat, pomimo dużej osobistej popularności marszałka Sejmu, wzrostu poparcia w nowych sondażach nie odnotowała Trzecia Droga, czyli koalicja Polski 2050 i PSL.
Kto wystartuje w wyborach prezydenckich 2025?
Do końca prezydentury Andrzeja Dudy zostało jeszcze 1,5 roku, a w międzyczasie czekają nas jeszcze wybory samorządowe i europejskie – na scenie politycznej mogą w tym czasie zajść sejsmiczne zmiany.
Jedyną osobą, która w tym momencie wprost deklaruje chęć ubiegania się o fotel prezydenta, jest właśnie Szymon Hołownia. – Ja mówię o tym chyba najbardziej uczciwie i otwarcie z całej klasy politycznej, nie kokietując, od czterech lat. Tak, chciałbym, ale jestem też realistą i wiem, że nie muszę i nie ma też takiego imperatywu, że "jeżeli nie ja, to świat się zawali" – mówił sam zainteresowany w podkaście "Wybory Kobiet".
Jak dodał, dla niego najważniejsze jest, żeby "te wybory wygrał demokrata", ponieważ "dopiero wtedy na dobre zakończy się era populizmu, pogłębiania podziałów społecznych i niszczenia demokracji".
– Mnie natomiast interesuje Warszawa i wybory samorządowe. Jeżeli wygramy we wszystkich województwach i większości miast, PiS, który od wielu lat nie miał pomysłu na Polskę i był jedynie zainteresowany władzą i stanowiskami, zacznie powoli ulegać dezintegracji i rozpadowi – dodał Trzaskowski.
Dopytywany, czy nie boi się Hołowni, który "z każdym posiedzeniem Sejmu zyskuje na popularności i rośnie w siłę", polityk PO odparł: – Niezmiennie życzę jak najlepiej wszystkim politykom demokratycznej części naszej sceny politycznej.
Wielką niewiadomą jest też to, kogo do wyborów 2025 wystawi Prawo i Sprawiedliwość. – Kilku kandydatów już gdzieś na tym archipelagu różnych postaci, które funkcjonują w środowisku i dookoła środowiska Prawa i Sprawiedliwości, można dzisiaj dojrzeć – stwierdził niedawnoMichał Moskal w Poranku Rozgłośni Katolickich "Siódma9". Przyboczny Jarosława Kaczyńskiego dodał jednak, że "jest za wcześnie, żeby mówić o konkretnych nazwiskach".