Sejm odrzucił wniosek PiS o udzielenie rządowi konstruktywnego wotum nieufności. W najbliższym czasie nie powstanie więc techniczny gabinet prof. Glińskiego. - Ja szanuję wynik głosowania, ale ta alternatywa, którą reprezentuję, będzie dalej obowiązywała. Ze swoją grupą ekspertów wciąż będę pracował - powiedział po głosowaniu prof. Gliński.
Przeciwko propozycji partii Jarosława Kaczyńskiego opowiedziało się 236 posłów. Za udzieleniem konstruktywnego wotum nieufności oddano137 głosów, 41 posłów wstrzymało się od głosu. Za przyjęciem wniosku głosowali tylko posłowie PiS oraz posłanka Marzena Wróbel z Solidarnej Polski. Od głosu wstrzymali się członkowie klubu Ruchu Palikota, którzy jeszcze przed głosowaniem wyszli z sali. Janusz Palikot wyjaśnił, że nie zamierza brać udziału "w tej szopce", argumentując, że "wybór między Donaldem Tuskiem a Piotrem Glińskim to żaden wybór".
Po zakończeniu głosowania Gliński powiedział, że rząd Donalda Tuska jest rządem niefachowym, dlatego alternatywa dla niego w dalszym ciągu jest potrzebna Polsce. Profesor podkreślił, że chciał uczynić polską politykę bardziej merytoryczną i rozwiązać podstawowe problemy, z jakimi zmaga się Polska. Dodał, że posiada niezbędne do takiej misji kompetencje, ponieważ jako socjolog od kilkudziesięciu lat bada polskie społeczeństwo i wie, co je trapi.
Gliński zaznaczył też, że debata dotycząca wniosku PiS nie byłą w pełni demokratyczna, ponieważ nie pozwolono mu na przedstawienie z mównicy sejmowej swoich propozycji.- Złamano reguły demokracji, będziemy działali, aby zmienić polską demokrację, która jest niedojrzała - oświadczył Gliński, zauważając przy tym, że posłużenie się wczoraj przez Kaczyńskiego tabletem było przykładem wykorzystywania nowoczesnych technologii do przełamywania barier politycznych. W podobne wypadki - jak powiedział - mają miejsce w Chinach i Korei Północnej.
Odpowiadając na pytania dziennikarzy, profesor podkreślił, że działania podjęte przez jego zespół nie były kosztowne, ponieważ wielu jego członków, w tym i on, pracuje społecznie. - Właśnie sprawdzam egzaminy, piszę też recenzję, z którą zalegam od jakiegoś czasu - poinformował Gliński, dodając, że nie jest zainteresowany kandydowaniem w wyborach do Parlamentu Europejskiego. - Mnie interesuje Polska - stwierdził.
Długa lista zarzutów Kaczyńskiego
Wczoraj, podczas debaty nad wnioskiem PiS, Jarosław Kaczyński przekonywał m.in., że rząd Donalda Tuska nie potrafi skutecznie walczyć z bezrobociem, chce prywatyzować służbę zdrowia, nie podejmuje działań zmierzających do przełamania kryzysu demograficznego, świadomie osłabia mechanizmy demokratyczne i źle prowadzi politykę zagraniczną.