Kamiński przewieziony do Radomia. Oto co napisał jego syn
Nina Nowakowska
11 stycznia 2024, 10:15·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 11 stycznia 2024, 10:15
"Szanowni Państwo, właśnie dowiedziałem się że w związku z zapowiadanym protestem przed aresztem na Grochowie reżim Tuska znów stchórzył. Odwołali posiedzenie Sejmu a dziś przewieziono mojego Tatę do Zakładu Karnego w Radomiu. Natomiast Macieja Wąsika do Ostrołęki" – napisał Kacper Kamiński.
Reklama.
Reklama.
Kacper Kamiński napisał w serwisie X, że jego ojciec Mariusz Kamińskizostał przewieziony do Zakładu Karnego w Radomiu, aMaciej Wąsik do więzienia w Ostrołęce. Według syna byłego szefa CBA "reżim Tuska stchórzył" w związku z planowanym protestem pod aresztem na warszawskim Grochowie.
Kamiński i Wąsik przewiezieni do innych zakładów
W czwartek (11.01) portal niezalezna.pl przekazał, że Macieja Wąsika przewieziono z aresztu śledczego na warszawskim Grochowie do więzienia w Przytułach Starych koło Ostrołęki. Onet próbował potwierdzić tę informację u mecenasa Janusza Woźnickiego, ale obrońca Wąsika nie odniósł się do sprawy.
Zaraz potem Wirtualna Polska poinformowała, że Mariusz Kamiński trafił do zakładu karnego w Radomiu. Wybór placówki był podyktowany więziennym szpitalem, z uwagi na fakt, że polityk rozpoczął głodówkę.
Więzienie w północnej części województwa mazowieckiego, w którym ma przebywać Wąsik, to jeden z nowocześniejszych zakładów karnych w kraju. Według Służby Więziennej może pomieścić 1265 osadzonych. Położona w powiecie ostrołęckim, w gminie Rzekuń, placówka powstała 30 lipca 2012 r.
W poniedziałek Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia oświadczył, że przygotowano nakazy doprowadzenia skazanych posłów do więzienia. Prezydent Andrzej Duda utrzymuje, że jego ułaskawienie z 2015 roku jest wiążące, chociaż ogłosił je przed wyrokiem sądu II instancji.
Politycy od godz. 11 we wtorek przebywali w Pałacu Prezydenckim. Oficjalnie, brali tam udział w uroczystości powołania nowych doradców głowy państwa: Stanisława Żaryna i Błażeja Pobożego. Po godz. 15 posłowie wygłosili oświadczenie na dziedzińcu gmachu. Stwierdzili w nim, że wcale się nie ukrywają i planują wziąć udział w organizowanej przez PiS demonstracji 11 stycznia.
Około godz. 19 pojawiły się doniesienia, że prezydent Andrzej Duda opuścił Pałac Prezydencki i udał się na spotkanie ze Swiatłaną Cichanouską. Polityków PiS miało nie być w kolumnie, co oznaczało, że pozostali w budynku bez towarzystwa głowy państwa.
Niedługo potem okazało się, że funkcjonariusze weszli do Pałacu Prezydenckiego i zatrzymali przebywających tam posłów.