Radio Maryja zapowiedziało specjalną akcję o "uwolnienie niesłusznie osadzonych posłów" Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. W najbliższy poniedziałek w toruńskim sanktuarium rozpocznie się nowenna w intencji skazanych.
Reklama.
Reklama.
Rydzyk zapowiedział katolicką ofensywę
W sobotę przed zakładami karnymi w Radomiu i Przytułach Starych, gdzie wyroki odsiadują Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, odbyły się protesty zorganizowane przez Prawo i Sprawiedliwość. Ludzie mają zbierać się przed obiektami codziennie.
"Domagamy się natychmiastowego uwolnienia więźniów politycznych! Precz z komuną!" – napisała w serwisie X posłanka PiSJoanna Lichocka.
Do walki o uwolnienie Kamińskiego i Wąsika włączył się również ojciec Tadeusz Rydzyk, choć w "trochę" mniej angażujący sposób. Duchowny poinformował za pośrednictwem Radia Maryja, że w najbliższy poniedziałek, 15 stycznia w Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II w Toruniu rozpocznie się nowenna w intencji naszej Ojczyzny oraz o "uwolnienie niesłusznie osadzonych posłów".
"Bardzo prosimy o gorącą modlitwę, o szturm do nieba. W naszym Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji od poniedziałku, 15 stycznia, o godz. 18.00 będzie codziennie, przez dziewięć dni, Msza św. za Ojczyznę, o pokój w Ojczyźnie, o to, żeby po Panu Bogu pierwszą wartością dla nas była Ojczyzna, troska o dobro wspólne wszystkich Polaków i o uwolnienie uwięzionych byłych ministrów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Bardzo prosimy o gorącą modlitwę" – zaapelował założyciel i dyrektor Radia Maryja.
Kiedy Kamiński i Wąsik wyjdą z więzienia?
We wtorek, 9 stycznia Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali zatrzymani przez policję w Pałacu Prezydenckim. Interwencja miała miejsce wieczorem, podczas gdy sam prezydent znajdował się w Belwederze, gdzie spotkał z liderką białoruskiej opozycji Swietłaną Cichanouską.
Niedługo po zatrzymaniu politykówAndrzej Duda ogłosił, że wszczął postępowanie ułaskawieniowe skazanych, zaś zwolennicy Zjednoczonej Prawicy domagają się ich wypuszczenia, m.in. za pośrednictwem protestów.
Kiedy zatem możemy się tego spodziewać? Na to pytanie próbował odpowiedzieć w sobotę wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha, choć konkretna data nie padła.
– Nie chcę wyręczać pana prokuratora i za niego odpowiadać, natomiast na pewno to nie będą godziny i raczej to nie jest kwestia najbliższych kilku dni – poinformował na antenie TVN24, podkreślając, że nie jest to sprawa, którą da się w łatwy sposób poddać analizie.
– W pierwszej kolejności w wyniku wszczęcia postępowania ułaskawiającego pan prokurator generalny zwraca się do sądów, które wydawały wyroki w tych sprawach o przesłanie akt sprawy, na podstawie tych akt dopiero będzie tworzona opinia przez prokuratora generalnego, ale też ewentualne podejmowanie decyzji co do kontynuowania kary – dodał Myrcha.