W niedzielne popołudnie w Przytułach Starych, gdzie osadzony jest Maciej Wąsik, odbyła się demonstracja PiS, podczas której nawoływano do uwolnienia skazanego polityka. Zgromadzeni wykrzykiwali jego nazwisko, dodając "jesteśmy z tobą". W pewnym momencie były wiceszef MSWiA pojawił się w jednym z okien więzienia.
Reklama.
Reklama.
Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński od 9 stycznia przebywają za kratami. Wąsik został osadzony w Przytułach Starych, a Kamiński w Radomiu. Od kilku dni przed zakładami karnymi, gdzie przebywają politycy odbywają się protesty zorganizowane przez Prawo i Sprawiedliwość. Te mają być organizowane codziennie, dopóki prawica nie osiągnie celu.
"Domagamy się natychmiastowego uwolnienia więźniów politycznych! Precz z komuną!" – napisała w serwisie X posłanka PiS Joanna Lichocka.
"Tłumy u Maćka pod aresztem śledczym, gdzie bezprawnie przetrzymywany jest polski parlamentarzysta. Będziemy tutaj i w Radomiu, gdzie przetrzymywany jest Mariusz Kamiński codziennie, do czasu ich uwolnienia" – poinformował w mediach społecznościowych Michał Prószyński, były szef gabinetu politycznego MSWiA.
Wąsik pokazał się w oknie
W niedzielnym proteście w Przytułach Starych wzięła udział spora grupa sympatyków Prawa i Sprawiedliwości. Wśród nich znaleźli się m.in. posłowie Małgorzata Gosiewska i Paweł Szrot oraz Romualda Wąsik, żona skazanego polityka.
Grupa skandowała imię Macieja Wąsika dodając "jesteśmy z tobą". W pewnym momencie były wiceszef MSWiA pojawił się w jednym z okien więzienia.
"Maćku, będziemy tu codziennie, aż do zwycięstwa!" – wyznała na X posłanka PiS Małgorzata Gosiewska dodając zdjęcie skazanego za kratami więzienia.
Zatrzymanie polityków PiS
Przypomnijmy, że pod koniec 2023 roku Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok ws. działań Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika w tzw. aferze gruntowej z 2007 roku. Politycy PiS zostali skazani na dwa lata pozbawienia wolności.
Następnie Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia oświadczył, że przygotowano nakazy doprowadzenia skazanych posłów do więzienia. Prezydent Andrzej Duda utrzymuje, że jego ułaskawienie z 2015 roku jest wiążące, chociaż ogłosił je przed wyrokiem sądu II instancji.
Politycy od godz. 11 we wtorek, 9 stycznia przebywali w Pałacu Prezydenckim. Oficjalnie, brali tam udział w uroczystości powołania nowych doradców głowy państwa: Stanisława Żaryna i Błażeja Pobożego. Po godz. 15 posłowie wygłosili oświadczenie na dziedzińcu gmachu. Stwierdzili w nim, że wcale się nie ukrywają i planują wziąć udział w organizowanej przez PiS demonstracji 11 stycznia.
Około godz. 19 pojawiły się doniesienia, że prezydent Andrzej Duda opuścił Pałac Prezydencki i udał się na spotkanie ze Swiatłaną Cichanouską. Polityków PiS miało nie być w kolumnie, co oznaczało, że pozostali w budynku bez towarzystwa głowy państwa.
Niedługo potem okazało się, że funkcjonariusze weszli do Pałacu Prezydenckiego i zatrzymali przebywających tam posłów. Kamiński i Wąsik trafili najpierw na Komendę Rejonową Policji Warszawa VII przy ul. Grenadierów, a przed godz. 22 przetransportowano ich z komisariatu do Aresztu Śledczego Warszawa-Grochów.