Funkcje ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, którego na sześcioletnią kadencję będzie powoływał Sejm za zgodą Senatu, zostaną rozdzielone – wynika z założeń projektu nowelizacji ustawy Prawo o prokuraturze. W dokumencie opublikowanym w piątek zawarto sporo zmian.
Reklama.
Reklama.
Nowelizacja wprowadza spore zmiany
"Rozdzielenie funkcji Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego to pierwszy krok do przywrócenia niezależności prokuraturze. Da też gwarancje wolności od ewentualnych nacisków politycznych, presji mediów i opinii publicznej" – czytamy w piątkowym komunikacie MS.
Według założeń nowelizacji prokuratora generalnego będzie powoływać Sejm za zgodą Senatu. Jego kadencja będzie trwała 6 lat, bez możliwości jej ponowienia. Po tym czasie będzie mógł przejść w stan spoczynku niezależnie od osiągniętego wieku.
Zmiany dotyczą też zastępców. "Pierwszego zastępcę Prokuratora Generalnego oraz pozostałych, nie więcej niż dwóch, będzie powoływał i odwoływał Prokurator Generalny, spośród prokuratorów, po zasięgnięciu w przyszłości opinii Krajowej Rady Prokuratorów. Zastępcą Prokuratora Generalnego do spraw wojskowych będzie powoływał i odwoływał Prokurator Generalny po uzyskaniu opinii Ministra Obrony Narodowej, spośród prokuratorów będących oficerami wojska w służbie czynnej albo oficerami rezerwy" – poinformowano.
Kandydata na prokuratora generalnego będzie mógł wskazywać prezydent, marszałek Sejmu, grupa 35 posłów, 15 senatorów, 200 prokuratorów w stanie czynnym lub 2000 obywateli.
Stanowisko będzie mógł zajmować wyłącznie prokurator w stanie czynnym, z co najmniej 20-letnim stażem jako prokurator. Kandydat będzie też musiał wykazać, że w ciągu 10 lat bezpośrednio przed zgłoszeniem kandydatury nie wykonywał innego zawodu.
Według nowelizacji prokurator generalny nie będzie mógł zajmować innego stanowiska (z wyjątkiem pracy na uczelni lub innej instytucji szkolnictwa wyższego), nie będzie mógł należeć do partii politycznej lub związku zawodowego, ani prowadzić działalności publicznej, "która nie licowałaby z godnością urzędu lub zagrażała niezależności prokuratury".
Stanowcze decyzje Adama Bodnara
O tym, że funkcje ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego zostaną rozdzielone, Adam Bodnar przekonywał już w poniedziałek 15 stycznia. Zapowiedź swojego planu przedstawił w specjalnym liście skierowanym do wszystkich pracowników prokuratury.
"W pierwszej kolejności będę podejmował działania zmierzające do przywrócenia właściwych, europejskich standardów funkcjonowania Prokuratury. Zapewniam Państwa, że przyjęte na siebie zobowiązania będę realizował z zapewnieniem standardu niezależnego prokuratora" – napisał.
Przypomnijmy, że funkcję te połączył ze sobą Zbigniew Ziobro. Bodnar zapowiedział odkręcenie tej decyzji jeszcze pierwszego dnia urzędowania.
– Myślę, że całe środowisko prokuratorskie, z którym mam zaszczyt współpracować, i które wykazało się tak niezwykłą odwagą w ciągu ostatnich lat, postuluje rozdzielenie urzędów ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego – powiedział.
Równolegle Bodnar zapowiedział rozpoczęcie konsultacji społecznych w sprawie ustawy reformującej Krajową Radę Sądownictwa. To kolejny rządowy projekt resortu sprawiedliwości, który ma na celu przywrócenie praworządności w Polsce.
– Doszło do tego, że 15 sędziów, członków Krajowej Rady Sądownictwa wybiera Sejm. To doprowadziło do licznych problemów i sytuacji, że można mieć wątpliwości co statusu tych osób w poszczególnych postępowaniach sądowych – wyjaśnił podczas konferencji prasowej w zeszłym tygodniu.