Krzysztof Stanowski, współzałożyciel Kanału Sportowego, pod koniec ubiegłego roku, definitywnie się z nim pożegnał. Niedługo później ogłosił, że założy nowe konto na YouTube. I tak powstał Kanał Zero. Jego oficjalny start zaplanowano na 1 lutego.
Tymczasem Stanowski opublikował nowy wpis na platformie X, gdzie przedstawił siedem osób, które internauci zobaczą na Kanale Zero.
"Przed startem ogłosimy minimum 22 osoby, które będą z nami na stałe współpracowały. To oczywiście nie wszyscy, część osób poznacie podczas programów, część dopiero wskoczy na nasz pokład w marcu czy kwietniu" – napisał na początku publikacji.
"Dzisiaj z dumą odkrywam pierwsze siedem kart (no, sześć, bo mój udział w projekcie raczej nie jest zaskoczeniem, ha)" – dodał.
Stanowski powitał:
– Kanał ma być hubem, który scala osobowości, autorytety z poważnych dziedzin życia. To plan na coś dużego. Nie 3-4 filmy tygodniowo, a dziennie. Słowo "zero" ma być spoiwem, łączyć wszystko na tym kanale – zapowiadał Stanowski w swoim pierwszym filmie.
Potem przedstawił też swoją "ramówkę": – Pasmo poranne będzie, to oczywiste. Wesołe, sympatyczne. Będzie też pasmo wieczorne z fajnymi rozmowami, odświeżonymi, tego też wszyscy się spodziewają. Poranek i wieczór spędzajcie z nami, ale to nie jest wszystko.
– Te "zera" pojawią się między porankiem a wieczorem. Będziemy działać w gronie osób wiarygodnych w swoich dziedzinach, które mają nazwiska, rozpoznawalność, potencjał na Youtubie. Będzie miejsce na naukowe "zero", biznesowe "zero", celebryckie "zero", filmowe, medyczne, jakiekolwiek. Cokolwiek będzie w danej chwili potrzebne – objaśnił.