Zdaje się, że poseł PiS Łukasz Kmita chciał zrobić przykrość posłance KO Klaudii Jachirze specyficznym wstępem do swojego wystąpienia podczas debaty nad zmianami w świadczeniach dla Ukraińców. Plan ten pokrzyżował mu jednak prowadzący obrady wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W środę Sejm rozpoczął prace od pierwszego czytania rządowego projektu nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. W dyskusji nad proponowanymi zmianami wystąpiło wielu posłów z różnych klubów i kół, w tym reprezentująca Koalicję Obywatelską Klaudia Jachira oraz Łukasz Kmita z Prawa i Sprawiedliwości.
38-letni Kmita z PiS do 35-letniej Jachiry z KO: Szanowna młoda damo...
Wchodząc na mównicę tuż po przedstawicielce obozu rządzącego, przedstawiciel opozycji postanowił wbić szpilę przedmówczyni. – Szanowny panie marszałku, panowie ministrowie, wysoki Sejmie, szanowna młoda damo... – takim protekcjonalnym tonem zaczął Kmita swoje przemówienie.
Szybko spotkało się to z reakcją prowadzącego obrady wicemarszałka Sejmu Piotra Zgorzelskiego. – Panie pośle, niech pan pozwoli... Akurat tutaj można spokojnie, na tej sali, zwracać się do posłanek lub posłów per "pani poseł" lub "panie pośle", bo innych tutaj nie ma – przypomniał ludowiec.
Łukasz Kmita na chwilę stracił pewność siebie i próbował się tłumaczyć, ale szybko wrócił do niezbyt wyrafinowanych przytyków wobec Klaudii Jachiry. – Dobrze, jeśli pan marszałek uznał, że to nie jest dama... – powiedział.
"Robicie pseudobohaterów z przestępców". To wystąpienie Jachiry zirytowało PiS-owców
– Robicie pseudobohaterów z przestępców, podczas gdy za naszą granicą prawdziwi bohaterowie oddają życie także za naszą wolność. Niedobrze mi się robi na samą myśl o tym – stwierdziła Jachira.
Zajmujecie się od rana nie bezpieczeństwem kraju, nie pomocą dla naszych braci i sióstr z Ukrainy, a kontynuujecie swoją farsę z byłymi posłami i przestępcami ułaskawionymi przez prezydenta. To pokazuje, jak totalnie nie rozumiecie powagi sytuacji i całe szczęście, że już nie odpowiadacie za bezpieczeństwo Polski.