Francuski kontrwywiad wydał ostrzeżenie przed możliwą agresją rosyjskiego wywiadu nad Sekwaną. W tle nie tylko dezinformacja, ale także działania wywrotowe w terenie, w tym ataki na uchodźców z Ukrainy. "Moskwa uruchomiła sieć swoich pośredników, by podejmować takie działania" – ostrzegają paryskie służby.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Francja ostrzega ws. agresji Rosji. "Moskwa uruchomiła pośredników"
Francuska Dyrekcja Generalna Bezpieczeństwa Wewnętrznego wydała specjalną notę podpisaną osobiście przez szefową wywiadu Celine Berthon. W dokumencie kontrwywiad ostrzega przed rosyjską dezinformacją we Francji.
Jak czytamy, rosyjskie służby specjalne miały zacząć uruchamianie alternatywnych sposobów operacyjnych, by ingerować we francuską przestrzeń publiczną. Chodzi o akcje wywrotowe, umieszczanie propagandowych materiałów w przestrzeni publicznej oraz niszczenie wspólnego mienia.
Powód? Pogłębianie podziałów społecznych oraz wywoływanie konfliktów w społeczeństwie francuskim. Według kontrwywiadu rosyjskie służby mogą sięgać po każdy kontrowersyjny temat, który może doprowadzić do niepokojów.
To między innymi sprawy migrantów, społeczności żydowskiej, konfliktu palestyńsko-izraelskiego, reformy emerytalnej, a nawet Letnich Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Niewykluczone jest także zlecenie konkretnych aktów przemocy wobec uchodźców z Ukrainy lub rosyjskich dysydentów.
Francja alarmuje przed dezinformacją rosyjską, ale to nie koniec. Trwają rozmowy ws. nuclear sharing
Przypomnijmy, że jeszcze w połowie lutego francuski urząd ds. ochrony cyberprzestrzeni Viginum wydał raport, z którego wynika, że na terenie Europy działa aż 193 portali newsowych szerzących rosyjską dezinformację. Wiele z tych stron było aktywnych w samej Francji.