"Sprawia wrażenie, jakby coraz bardziej tracił kontrolę nad sobą" – tak o Jarosławie Kaczyńskim pisze niemiecki "Der Spiegel". Zaznaczono, że prezesa PiS krytykują już nawet ludzie z polskiej prawicy. W artykule padła też teza o strategii tworzenia "poczucia chaosu".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Większość Polaków zadaje pytanie: co się dzieje z tym starym człowiekiem? Po oddaniu przez PiS władzy w końcu 2023 roku 74-letni Kaczyński zachowuje się tak, jakby tracił nad sobą kontrolę" – napisała Nadia Pantel na łamach "Der Spiegel", a jej artykuł przytacza w języku polskim "Deutsche Welle".
Autorka zwróciła uwagę, że PiS musiało oddać władzę w Polsce. "Od tego czasu przewodniczący partii sprawia coraz gorsze wrażenie" – czytamy.
"Kaczyński, który w czasie ośmioletnich rządów PiS pracował nad wprowadzeniem politycznej kontroli nad wymiarem sprawiedliwości, ryzykując ciężki konflikt z Komisją Europejską, teraz jako polityk opozycji stale ostrzega przed zagrożeniami dla państwa prawa" – zauważyła autorka.
Pantel wskazała też na strategię tworzenia "poczucia chaosu". Jak zauważyła, pod koniec 2023 r. mogło się wydawać, że taki plan ma szansę się udać. Chodzi tu o słynną już "okupację" mediów publicznych, kiedy politycy PiS kreowali się na obrońców demokracji.
"Po upływie czasu stało się jasne, że Kaczyński nie przekona opinii publicznej do swojego stanowiska. Poparcie dla PiS w sondażach stale spada, a dla Platformy Obywatelskiej Tuska, rośnie" – napisała Nadia Pantel.
Sytuacja Kaczyńskiego i PiS
W czwartek 22 lutego Kaczyński ogłosił, że "jeżeli uzyska odpowiednie poparcie ze strony kongresu partii, to dalej będzie jej szefem". Wydaje się, że w taki sposób prezes PiS chce uspokajać nastroje w partii, a te nie są ostatnio najlepsze. Frakcje dążą do zwarcia, które jest raczej nieuniknione – podawał "Newsweek".
57,8 proc. ankietowanych uważało, że Kaczyński powinien odejść ze stanowiska prezesa PiS. I te wyniki wpisują się naturalnie w atmosferę rozliczeń, jaka zapanowała przy ulicy Nowogrodzkiej po wyborach, które mimo zwycięstwa nie dały partii żadnych złudzeń co do przyszłości jej rządów.