Przed prezesem Suwerennej Polski prawdopodobnie dwa przesłuchania na komisjach śledczych. Zbigniew Ziobro ma już stanąć przed sejmowa komisją ds. Pegasusa, ale chce go wezwać także komisja ds. wyborów kopertowych.
Politycy z ugrupowania byłego ministra sprawiedliwości oponują, podkreślając, że Ziobro jest w trakcie chemioterapii i czeka go trudna operacja. Okazuje się jednak, że nawet gdyby odmówił zjawienia się przed obliczem organu, może to nie wystarczyć.
– Jeżeli zostanie złożony wniosek o przesłuchanie pana Ziobry, to zostanie wezwany na przesłuchanie. Jeżeli wyśle zwolnienie lekarskie, poproszę biegłego o opinię – komentował w rozmowie z "Faktem" przewodniczący komisji ds. wyborów kopertowych Dariusz Joński.
Joński nie jest pierwszym politykiem z obozu rządzącego, który zwraca uwagę na potrzebę weryfikacji stanu zdrowia Ziobry. Wcześniej Tomasz Trela z Nowej Lewicy zaznaczył, że jeśli były minister sprawiedliwości i prokurator generalny nie stawi się przed komisją, trzeba będzie przesłuchać go w miejscu pobytu.
W duchu krytycznym wypowiadał się także Grzegorz Napieralski z Koalicji Obywatelskiej. – Nikt nie ma żadnego dokumentu na temat stanu zdrowia Ziobry. Takie zaproszenie może się więc pojawić – podkreślił w rozmowie "Super Expressem", mając na myśli zaproszenie na komisję.
– Jeżeli lider Suwerennej Polski chce tego uniknąć (przesłuchania – red.), niech po prostu przedstawi odpowiednie papiery – dodał.
Partyjni koledzy Ziobry bronią swojego przywódcy, wskazując, że gdy tylko zdrowie na to pozwoli, polityk weźmie udział w przesłuchaniu. – Myślę, że to byłoby też z korzyścią dla nas, żeby minister opowiedział i zmiażdżył te zarzuty, które są formułowane – wyjaśnił "Super Expressowi" poseł Jan Kanthak.
Ziobrę widziano w Sejmie po raz ostatni 29 listopada 2023 roku. 2 grudnia uczestniczył jeszcze w obchodach 32. rocznicy powstania Radia Maryja, po czym zupełnie zniknął ze sceny politycznej. Nowe informacje o jego stanie zdrowia okazjonalnie ujawniają tylko politycy Suwerennej Polski, którzy utrzymują, że ich lider walczy z nowotworem przełyku.
– W momencie, kiedy zdiagnozowano ten nowotwór, były przerzuty. Minister Ziobro chce zabić ten nowotwór, na pewno nie jest faworytem w tej walce, ale jest zdeterminowany, jest w dobrej formie psychicznej. Chce powrócić do polityki i rozliczyć Tuska i Bodnara. Jest po trzeciej dawce chemioterapii, po radioterapii, jest przed operacją – zdradził niedawno w RMF FM Michał Wójcik.
Wiceszef Suwerennej Polski deklarował, że Ziobro jest gotów stanąć przed komisją, ale prawdopodobnie będzie to możliwe za kilka miesięcy. – Ma zaawansowaną postać nowotworu przełyku. Rokowania, jeśli chodzi o tę chorobę, są trudne – komentował.