Jarosław Kaczyński w trakcie przesłuchania przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa stwierdził, że Roman Giertych jest podejrzewany o "bardzo poważne nadużycia". Teraz mecenas i poseł Koalicji Obywatelskiej zapowiedział, że przygotowuje pozew przeciwko prezesowi Prawa i Sprawiedliwości.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Giertych nie odpuści Kaczyńskiemu. Prezes PiS doczeka się pozwu po przesłuchaniu
Przesłuchanie Jarosława Kaczyńskiegoprzez komisję ds. Pegasusa trwało ponad 7 godzin. W tym czasie prezes PiS głównie zasłaniał się niepamięcią lub wymieniał się obraźliwymi uwagami z posłem KO Witoldem Zembaczyńskim.
– Pan Giertych ukrywał się przed władzą zagranicą, pani Wrzosek była prokuratorem na poziomie prokuratury rejonowej – powiedział Kaczyński i dodał: – Pan Giertych był przedmiotem zainteresowania odpowiednich służb.
– Byli tym (Pegasusem – red.) inwigilowani szpiedzy, gangsterzy, ale też osoby, które dopuszczały się przestępstw, które trudno określić jako gangsterskie. W przypadku pana Giertycha chodziło o różne nadużycia – skomentował.
Roman Giertych prędko zareagował na ten fragment zeznań byłego wicepremiera. Za pośrednictwem serwisu X opublikował wpis, w którym zapowiedział skierowanie pozwu przeciwko dawnemu koalicjantowi.
"Zajmowałem się dzisiaj kolejnym sygnalistą, który chce ujawniać przestępstwa PiS. Efekty niedługo. Dopiero więc teraz przesłuchałem wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego o mnie" – zareagował.
"W przyszłym tygodniu skieruję akt oskarżenia wobec niego z art. 212 par. 2 kk wraz z wnioskiem o uchylenie immunitetu" – dodał.
Wyjaśnijmy, że wspomniany przez mecenasa przepis mówi o zniesławieniu przy użyciu środków masowego przekazu.
Jak pisaliśmy w naTemat, szczególnie we znaki podczas przesłuchania dawały się wymiany zdań między Kaczyńskim a Zembaczyńskim.