Proboszcz parafii w Sosnowcu podczas mszy świętej odniósł się do śmierci młodego mężczyzny w mieszkaniu ks. Krystiana K. – Ja powiem to, co widziałem i słyszałem tutaj na miejscu od policji. Nie został zamordowany – powiedział z ambony ks. Stanisław Rozner. Jak dodał, rozmawiał też z duchownym, w którego mieszkaniu doszło do tragedii.
Jak pisaliśmy w naTemat, w ciągu jednego roku aż trzy sprawy z Zagłębia Dąbrowskiego zszokowały opinię publiczną. W marcu 2023 roku w Sosnowcu znaleziono ciała księdza i diakona, który miał zginąć z rąk tego pierwszego.
Z kolei jeszcze we wrześniu okazało się, że w parafii w Dąbrowie Górniczej duchowni zabawiali się z męską prostytutką. Teraz diecezja znów znalazła się na medialnym świeczniku, bowiem w ubiegłą środę młody mężczyzna zmarł w mieszkaniu księdza w Sosnowcu.
Podczas niedzielnej mszy do sprawy odniósł się proboszcz parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny w Sosnowcu, ks. Stanisław Rozner.
Duchowny zaczął od skomentowania niektórych nieoficjalnych doniesień na temat zdarzenia. Wyjaśnił, że zmarły nie był pracownikiem cmentarza parafialnego, a także zapewnił, że w mieszkaniu księdza nie doszło do morderstwa.
– Różne rzeczy pewnie czytaliście. Ja powiem to, co widziałem i słyszałem tutaj na miejscu od policji. Nie został zamordowany, jak to gdzieś mi się obiło o uszy, nie znaleziono żadnego narzędzia zbrodni – powiedział ks. Rozner, cytowany przez TVN24.
– Ksiądz Krystian został zatrzymany i już został wypuszczony. Widziałem się z nim. Przeprosił mnie, a ja przepraszam was – dodał.
Przypomnijmy, że niedługo po zdarzeniu ksiądz Krystian K. usłyszał zarzuty w związku z naruszeniem ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
O szczegółach w rozmowie z TVN24 powiedział Zbigniew Pawlik z Prokuratury Rejonowej Sosnowiec-Północ. – Zarzut mówi o posiadaniu środków zabronionych przez ustawę w postaci substancji psychotropowej. Czyn opisany zagrożony jest karą do 3 lat pozbawienia wolności – powiedział.
Śledczy cały czas czekają na wyniki badań toksykologicznych i histopatologicznych zmarłego mężczyzny. Ksiądz Krystian K. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Jak pisaliśmy w naTemat, głos zabrała także diecezja sosnowiecka. "Z ogromną przykrością przyjąłem wiadomość o śmierci młodego mężczyzny w mieszkaniu należącym do parafii. Ufam, że wszystkie okoliczności związane z tym wydarzeniem – w tym udział duchownego diecezji sosnowieckiej – zostaną jak najszybciej wyjaśnione" – przekazał abp Adrian J. Galbas, administrator apostolski diecezji sosnowieckiej.
Hierarcha zapewnił również, że "zostały podjęte wszelkie kroki wymagane w takiej sytuacji przez prawo kościelne".
W rozmowie z naTemat do afer w diecezji sosnowieckiej w wyjątkowo ostrych słowach odniósł się dziennikarz i publicysta Tomasz Terlikowski. – Biorąc pod uwagę całą sytuację, a także kontekst diecezji sosnowieckiej, to z pewnością nie wygląda to dobrze. To jest sytuacja nadzwyczajna. Ta sytuacja wymaga nadzwyczajnych rozwiązań – powiedział.
I dodał: – Coraz częściej wprost mówią duchowni, że należałoby tę diecezję rozwiązać. To jest coraz powszechniej słyszana w różnych miejscach w Polsce opinia. Tę diecezję należy zaorać.
Zobacz także