Rafał Trzaskowski
Rafał Trzaskowski mówi, dlaczego ignoruje debaty wyborcze. Fot. Tomasz Jastrzębowski / Reporter / East News

Rafał Trzaskowski zignorował zaproszenia na debaty wyborcze w Wirtualnej Polsce i Kanale Zero. Teraz musiał zmierzyć się z niewygodnym pytaniem o przyczyny nieobecności. – Trochę mnie dziwią te pytania, bo nie widziałem, żeby w kampanii wyborczej było kilkanaście debat – powiedział.

REKLAMA

Pierwsza tura wyborów samorządowych odbędzie się już w niedzielę 7 kwietnia. Równo za dwa tygodnie Polacy wybiorą władze lokalnych ojczyzn. Z racji trwającej kampanii Rafał Trzaskowski zorganizował w niedzielę konferencję prasową, podczas której opowiadał o swoich dokonaniach i wyzwaniach na następną kadencję.

– Najważniejsze jest dokończenie zmian w centrum miasta. Będziemy oddawali kolejne ulice, które będą coraz bardziej zielone. Zmienimy oblicze Złotej, Chmielnej, Zgody. Budujemy centra lokalne w każdej z dzielnic, żeby jak najbliższej świadczyć podstawowe usługi – zaczął.

Rafał Trzaskowski ignoruje debaty wyborcze. Powiedział, dlaczego to robi

– Jeszcze przed nowym rokiem szkolnym oddamy linię na Wilanów. Ochota i Wola będą miały połączenie tramwajowe z Dworcem Zachodnim. Mamy pozwolenia na budowę tramwaju na Białołękę. Do tego jeszcze metro. Wybudowaliśmy 11 stacji za mojej kadencji. Zakończyliśmy projektowanie trzeciej linii metra i pracujemy nad czwartą linią – dodał.

Quiz: Jak nazywa się ten polityk?

logo
Quiz

1 / 30 Na początek coś prostego: Kim jest ten polityk?

Fot. JACEK DOMINSKI / REPORTER

Warto podkreślić, że do tej pory Rafał Trzaskowski nie skonfrontował swojego programu dla Warszawy z kontrkandydatami. W kampanii wyborczej już Wirtualna Polska, jak i Kanał Zero Krzysztofa Stanowskiego zorganizowały specjalne debaty.

Na miejscu dwukrotnie stawili się kandydaci poza prezydentem stolicy. O powody ignorowania zaproszeń wiceszef Platformy Obywatelskiej został zapytany w niedzielę przez dziennikarza "Gazety Wyborczej".

Trzaskowski zapowiedział, że w następną środę będziemy mogli obejrzeć debatę wyborczą na antenie TVP. – Debatować będziemy już w środę. To całkowicie naturalne. Tych zaproszeń miałem kilkadziesiąt. Bardzo mi przykro, ale nie jestem w stanie zaakceptować wszystkich zaproszeń – powiedział.

Rafał Trzaskowski: "Trochę mnie dziwią te pytania"

– Trochę mnie dziwią te pytania, bo nie widziałem, żeby w kampanii wyborczej było kilkanaście debat. Wszyscy stają do debaty podstawowej w Telewizji Polskiej. Zapraszamy wszystkich w środę na otwartą debatę – dodał.

– Ja jestem do dyspozycji wszystkich dziennikarzy. Myślę, że trudno o bardziej otwarty dialog. Dla nas najważniejsza jest rozmowa z warszawiakami i warszawiankami. Przede wszystkim rozmawiamy z mieszkańcami – stwierdził.

Jak informowaliśmy w naTemat.pl, Rafał Trzaskowski nie pojawił się na debacie wyborczej WP, która odbyła się w minioną niedzielę. W końcu dziennikarz portalu Patrycjusz Wyżga, który prowadził dyskusję, poprosił o wyniesienie ze studia pustego krzesła, przeznaczonego dla prezydenta Warszawy.

– Nie raczył poświęcić nam uwagi, to my też nieobecnemu nie będziemy poświęcać czasu – skwitował Wyżga.

Trzaskowskiego zabrakło też w sobotniej debacie zorganizowanej w Kanale Zero.

– Jeden pan nie dotarł – powiedział przed dyskusją Krzysztof Stanowski. Tekturowa podobizna prezydenta Warszawy wystawała zza kurtyny znajdującej się w głębi studia.