– Minister Zbigniew Ziobro podczas przeszukania przebywał za granicą w miejscu, gdzie odbywał leczenie. Tak, lider Suwerennej Polski przerwał leczenie w kraju – poinformował w "Wydarzeniach" europoseł Patryk Jaki.
Wkrótce po tym wywiadzie jednak sam Ziobro pojawił się przed swoim domem we wsi Jeruzal, tym samym okazało się, że znów jest w kraju. Były szef MS podkreślał, działania ABW były bezprawne. – Wszystkie te działania mają charakter bezprawny i są realizacją politycznego zamówienia Donalda Tuska i Adama Bodnara – przekonywał. Szczegóły opisaliśmy tutaj.
Jaki przekazał również, "nikt z rodziny Ziobry nie został poinformowany o przeszukaniu, pomimo obowiązku prawnego". – Tutaj doszło do sytuacji takiej, że nie komunikowano się z nikim i jeszcze zaklejono kamery zewnętrzne i te wewnętrzne w domu – uważa polityk Suwerennej Polski.
W programie "Wydarzenia" Polsat News mówił też, że "prokurator Nowak bezczelnie kłamie, gdy mówi, że próbował się kontaktować w tej sprawie". – Ja rozmawiałem z Zbigniewem Ziobro o tej sprawie – dodał.
I kontynuował: – Prokuratorzy mszczą się na ministrze Ziobro za to, że słusznie ich zdegradował. Organizują akcję, wpadają do jego domu jak do terrorysty.
Jaki stwierdził także, że "przeszukanie miało miejsce u teściów ministra, którzy nie mają nic wspólnego z tą sprawą". Z jego informacji wynika, że "dzieciom zabrano tablety".
Funkcjonariusze ABW przeszukali dom Zbigniewa Ziobry, a także kilku jego współpracowników, w tym Michała Wosia, Marcina Romanowskiego i Dariusza Mateckiego. Akcja miała związek ze śledztwem w sprawie tzw. Funduszu Sprawiedliwości.
Posiadłość znajduje się we wsi Jeruzal, położonej kilkanaście kilometrów na południowy wschód od Skierniewic. To jeszcze województwo łódzkie, choć tuż przy granicy z Mazowszem.
Miejscowi precyzują, że właściwie jest to Dębniak, niewielka kolonia położona z dala od centrum wsi, kiedyś będąca odrębnym bytem, dziś wchodząca w skład granic administracyjnych Jeruzalu.
Zbigniew Ziobro kupił tu ziemię kilka lat temu. W 2016 roku "Dziennik Łódzki" pisał, że ówczesny minister sprawiedliwości wystąpił do urzędu gminy w Kowiesach o wydanie warunków zabudowy, planując budowę posiadłości. Jak zamierzał, tak zrobił.
Aby dostać się do domu Zbigniewa Ziobro z centrum Jeruzalu, trzeba skręcić w boczną drogę wiodącą wzdłuż miejscowego cmentarza, a następnie leśnym duktem kierować w stronę sąsiednich wsi Patoki i Emilianów. Po przejechaniu kilkuset metrów i pokonaniu kilku rozdroży, las przerzedza się. Dom Ziobry posadowiony jest na skraju leśnej gęstwiny.
Czytaj także: https://natemat.pl/548813,ziobro-mial-wyslac-list-do-marszalka-holownia-zaprzecza