Były piłkarz zabrał głos ws. skandalu z żoną. Odpowiedział na zarzuty
Kamil Frątczak
04 kwietnia 2024, 13:26·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 04 kwietnia 2024, 13:26
Były piłkarz i reprezentant Polski Marek Saganowski w ostatnim czasie znalazł się pod ostrzałem. Wszystko przez jego żonę, która ujawniła rzekomą zdradę sportowca i zwróciła się do jego kochanki. Teraz głos zabrał sam zainteresowany, który zaprzeczył tym doniesieniom. Teraz zdecydował się zdradzić szczegóły rozwodu.
Reklama.
Reklama.
Marek Saganowskiswoją popularność zawdzięcza karierze piłkarskiej. Później został trenerem – właśnie takie stanowisko piastował w latach 2020-2022 w Motorze Lublin. Jak twierdzi żona piłkarza, tam miał nawiązać romans.
Kamila Saganowska odważyła się na bardzo szczere wyznanie. Na Instagramie opublikowała mocny wpis, w którym zwróciła się bezpośrednio do rzekomej kochanki.
"Nudziło ci się w tym Motorze Lublin? Słyszałam, że taka pomysłowa jesteś. Na jeden pomysł to rzeczywiście wpadłaś genialny. Żeby w du*ie mieć żonę Marka i Marka synów i zaopiekować się nim na czas kontraktu i nawet dłużej" – mogliśmy przeczytać.
Po chwili nie szczędząc gorzkich słów, podkreśliła, że nic nie zniszczy jej rodziny. "My jesteśmy (razem – przyp.red.) 28 lat, nasze dzieci mają 18 i 19 lat, nawet nie porównuj się do tego, co nas łączy. Bo nigdy nie przeżyjesz tego, co my razem. I nawet jak nie będziemy już małżeństwem, zawsze będziemy rodzicami dla naszych dzieci i możesz stawać na głowie, ale nigdy nas nie rozdzielisz. Bo tego nikt nigdy nie zmieni! A kilku już próbowało" – podsumowała.
Marek Saganowski wydał oświadczenie. Zdradził szczegóły rozwodu z żoną
Marek Saganowski postanowił się odnieść do zarzutów żony. W oświadczeniu, które przesłał redakcji Plotka, wynika, że jego małżeństwo miało rozpadać się już kilka lat temu. Były piłkarz podkreślił również, że ma zamiar wnieść pozew o rozwód z orzeczeniem o winie jego żony.
"W związku z informacjami, które pojawiły się w prasie w dniu dzisiejszym dotyczącymi mojego życia rodzinnego informuję, że moja pełnomocniczka adwokat Anna Stykowska-Sikora z kancelarii prawnej LSW 'Bieńkowski, Laskowski, Leśnodorski, Melzacki i Wspólnicy' sp.k. przygotowała pozew o rozwód, z orzeczeniem o winie mojej żony" – przekazał.
"Nigdy nie chciałem publicznie roztrząsać mojego życia osobistego jednak w związku z treściami opublikowanymi przez moją wkrótce byłą żonę, chciałbym zaznaczyć, że przedstawiona przez nią wersja wydarzeń jest nieprecyzyjna, a rozpad naszego małżeństwa rozpoczął się już kilka lat temu, nie z mojej winy. W związku z powyższym obarczanie osób trzecich winą za rozpad naszego małżeństwa jest nieuczciwe, krzywdzące i niezgodne z prawdą. Oświadczam, że ze względu na dobro moich dzieci jest to moje jedyne i ostatnie oświadczenie w tej sprawie" – czytamy w dalszej części.