Lewica od lat nie miała lekko w wyborach samorządowych, jednak te z 2024 roku zapamięta na długo. Wszystko wskazuje na to, że w wielu sejmikach nie będzie miała ani jednego mandatu. Niektórzy już szukają winnych tej porażki.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W niedzielę 7 kwietnia o godzinie 21 poznaliśmy sondażowe wyniki wyborów samorządowych 2024. Wg. danych exit poll głos na Lewicę oddało zaledwie 6,8 proc. wyborców. Lepszy wynik (7,5 proc.) osiągnęła nawet Konfederacja. W sieci zaczęło się już przerzucanie winy.
Włodzimierz Czarzasty o przegranej w wyborach samorządowych 2024
Chwilę po ogłoszeniu wstępnych wyników wyborów, głos zabrał jeden z liderów Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Przyznał on wprost, że dla jego ugrupowania jest to porażka. – Czy jesteśmy zadowoleni z 6,8 procent? Nie! – mówił podczas wystąpienia. Jednak wskazał również na jeden pozytywny aspekt.
Czas powyborczych rozliczeń. Leszek Miller uderza w Czarzastego
Kiedy emocje po ogłoszeniu wyników sondaży ostygły, przyszedł czas na komentarze skierowane do liderów partii i ugrupowań. Wołoszański boleśnie odniósł się do porażki Bocheńskiego w Warszawie. Natomiast Leszek Miller postanowił w swoim stylu dopiec Włodzimierzowi Czarzastemu.
"W wyborach do sejmików wygrali wszyscy. Tylko Czarzasty przegrał" – podkreślił w mediach społecznościowych były premier. W serwisie "X" głośno było również o wpisie Macieja Gduli. Były poseł Lewicy, a obecnie wiceminister nauki, wskazał winnego porażki ugrupowania w wyborach.
Jego zdaniem wszystkiemu winni byli młodzi wyborcy. Aktualne wyniki sondażowe wskazują, że ci niechętnie udawali się w niedzielę do urn. Wśród osób w wieku 18-29 lat frekwencja wyniosła zaledwie 38,6 proc. To znacznie poniżej wyniku ogólnokrajowego. Ten wyniósł 51,5 proc.
Ze słowami Gduli nie zgodził się jednak Maciej Kamiński. Działacz podkreślił, że zawiodła nie frekwencja, a m.in. opieszałość i brak zaangażowania ze strony wiceministra. "Maćku, wynik w Małopolsce może byłby lepszy gdybyś podczas kampanii pojawił się w regionie albo chociaż odbierał telefony. Bo dla mnie jako sztabowca, było to po prostu przykre, jak bardzo nie byłeś zaangażowany w kampanię" – napisał na platformie "X".
Daria Gosek-Popiołek z Razem o porażce Lewicy w wyborach samorządowych
– W przypadku wyborów samorządowych bardzo trudno rozbija się taki beton polityków, którzy sprawują swoje mandaty już przez kilka kadencji – podkreśliła. Polityczka, podobnie jak Czarzasty, doceniła również wynik Magdaleny Biejat w wyborach na prezydenta Warszawy.
– Nasz naturalny elektorat to elektorat wielkomiejski. Tutaj też podkreślam bardzo dobry wynik Magdaleny Biejat, która weszła przebojem w tę kampanię, przerywając duopol PiS-PO. Dodatkowo to mocne zarysowanie pomiędzy Prawem i Sprawiedliwością a Platformą Obywatelską nie sprzyja takim programom, które nie bazują na tym niemalże odwiecznym konflikcie – zaznaczyła.