nt_logo

25-latek z Hongkongu robił interesy z Orlenem, po czym zniknął. Wcześniej zgarnął mld zł

Alan Wysocki

24 kwietnia 2024, 08:09 · 2 minuty czytania
Aż 1,6 mld zł wyparowało z Orlen Trading Switzerland w wyniku szokującej transakcji z Wenezuelą. Służby badają, co stało się z gigantycznymi środkami, a ekspert zwraca uwagę, że za całą sprawą "musi stać coś więcej". – Ja uważam, że nikt nie jest tak nieudolny, żeby zrobić taką głupotę – mówi Dawid Czopek.


25-latek z Hongkongu robił interesy z Orlenem, po czym zniknął. Wcześniej zgarnął mld zł

Alan Wysocki
24 kwietnia 2024, 08:09 • 1 minuta czytania
Aż 1,6 mld zł wyparowało z Orlen Trading Switzerland w wyniku szokującej transakcji z Wenezuelą. Służby badają, co stało się z gigantycznymi środkami, a ekspert zwraca uwagę, że za całą sprawą "musi stać coś więcej". – Ja uważam, że nikt nie jest tak nieudolny, żeby zrobić taką głupotę – mówi Dawid Czopek.
1,5 mld zł wyparowało z Orlenu. Ekspert: Za tym stoi coś więcej. Fot. Arkadiusz Ziółek / Reporter / East News

W miniony wtorek zarząd Orlen Trading Switzerland przekazał oficjalny komunikat w sprawie kontrowersyjnej transakcji. Spółka przekazała 400 mln dolarów na dostawy 6 mln baryłek ropy i produktów naftowych z Wenezueli. Pieniądze jednak nigdy nie dotarły do kraju.


Okazało się bowiem, że nagle przepadły środki zapłacone pośrednikom. Najwięcej zarobił 25-latek z Hongkongu, który prowadzi własną firmę w Dubaju. Jemu przypadło aż 240 mln dolarów.

1,6 mld zł wyparowało z Orlenu. "Za tym stoi coś więcej"

Z oświadczenia wynika, że zaliczki wpłacono bez żadnych zabezpieczeń. Realizacja transakcji miała zaś mieć miejsce na przełomie 2023 i 2024 roku.

To nie koniec. Poprzedni zarząd miał nie zrobić nic, by doprowadzić do zerwania lub realizacji umów. Co więcej, spółka ponosiła z tego tytułu kolejne koszty, bowiem każdego dnia opłacano tzw. postojowe za sześć tankowców. Łączny rachunek z tego tytułu wyniósł aż 30 mln dolarów.

W tej sprawie nowe władze spółki już skierowały zawiadomienie do prokuratury dotyczące zaniechań swoich poprzedników.

***

Quiz: 50 pytań o wszystko

***

W rozmowie z Money.pl do zaskakującej transakcji odniósł się ekspert ds. rynku paliw, Dawid Czopek. – Można przyjąć, że to była skrajna głupota, niekompetencja. Można założyć, że ludzie, którzy się tym nie zajmowali, zostali oszukani – powiedział.

– Ale ja uważam, że nikt nie jest tak nieudolny, żeby zrobić taką głupotę. Według mnie za tym stoi coś więcej. Mam nadzieję, że wyjaśnią to służby – dodał. Ekspert podkreślił, że ciężko uwierzyć, by tak duże kwoty mogły od tak się rozpłynąć.

– W związku z tym, że to duża suma, powinno być ją łatwiej znaleźć. Mimo to szanse oceniam jako niewielkie. Jasne, że trzeba mieć dużo większą wiedzę z wewnątrz, ale moim zdaniem, jeśli ktoś dokonał takiego fraudu, to miał to przemyślane – skomentował.

Szokujące doniesienia o Orlenie. Służby i prokuratura działają

Wraz ze zmianą warty w Orlenie do mediów docierają coraz to bardziej szokujące informacje o tym, co działo się w spółce w ostatnich latach.

Jak pisaliśmy w naTemat, z ustaleń Mariusza Gierszewskiego i Radosława Grucy z Radia Zet wynika, że pod koniec lutego CBŚP zatrzymało prezesa spółki Orlen Trading Switzerland GmbH. Mężczyzna o inicjałach S.A. był poszukiwany listem gończym w związku z zarzutami o udział w grupie przestępczej wyłudzającej podatek VAT.

Z kolei według ustaleń portalu Onet.pl Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i prokuratura mają badać sprawę zorganizowanej grupy, która ustawiała przetargi w Orlenie. Niewykluczone, że jej działalność obejmowała także inne spółki Skarbu Państwa.

"Śledztwo (...) dotyczy wejścia w porozumienie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej ustalonych osób z przedstawicielem uczestnika publicznego przetargu na zaprojektowanie i wykonanie pakietu prac budowlanych, a także utrudniania przeprowadzenia wskazanego przetargu i działania tym samym na szkodę Orlen S.A." – przekazał Onetowi prok. Mirosław Iwanicki.