nt_logo

Znamy termin rekonstrukcji rządu. Tusk podał konkretną datę

Klaudia Zawistowska

25 kwietnia 2024, 13:38 · 2 minuty czytania
Choć rządy Donalda Tuska trwają dopiero od kilku miesięcy, to już od wielu dni mówi się, że planowana jest rekonstrukcja jego rządu. Ta jest już pewna, a premier zapowiedział jej dokładną datę. Czasu zostało niewiele.


Znamy termin rekonstrukcji rządu. Tusk podał konkretną datę

Klaudia Zawistowska
25 kwietnia 2024, 13:38 • 1 minuta czytania
Choć rządy Donalda Tuska trwają dopiero od kilku miesięcy, to już od wielu dni mówi się, że planowana jest rekonstrukcja jego rządu. Ta jest już pewna, a premier zapowiedział jej dokładną datę. Czasu zostało niewiele.
Donald Tusk podał datę rekonstrukcji rządu Fot. Jacek Dominski/REPORTER/East News

W czwartek 25 kwietnia media obiegła niepokojąca informacja o stanie zdrowia Donalda Tuska. Premier ma zmagać się z zapaleniem płuc, ale mimo poważnej choroby nie przestaje snuć planów na najbliższe dni. A te są bardzo ambitne. Na liście obowiązków znalazła się m.in. rekonstrukcja rządu, do której ma dojść już 10 maja.


Donald Tusk choruje, ale ma już plany na najbliższe dni

"Po krótkiej (mam nadzieję) przerwie wymuszonej chorobą ruszamy ostro do roboty. 7 maja Europejski Kongres Gospodarczy, gdzie razem z Ursulą von der Leyen przedstawimy plan dla Europy, 10 maja rekonstrukcja rządu, a jeszcze dziś ogłoszenie planu pomocy dla rolników" – przekazał Donald Tusk za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Zaledwie chwilę wcześniej na profilu Centrum Informacyjnego Rządu w serwisie "X" pojawił się pilny komunikat dotyczący stanu zdrowia premiera. Poinformowano w nim, że Donald Tusk z powodu choroby będzie musiał tymczasowo ograniczyć aktywność publiczną.

"Jest to związane ze stwierdzonym zapaleniem płuc, w związku z czym konieczne jest podjęcie leczenia. Po zakończeniu kuracji Donald Tusk powróci do swoich obowiązków" – poinformowano we wpisie. Stan 67-letniego premiera jest określany jako dobry.

Rekonstrukcja rządu Donalda Tuska za dwa tygodnie. Giełda nazwisk już się kręci

Od co najmniej kilkunastu dni nie milkną echa dotyczące rekonstrukcji rządu. Wszystko ma być związane m.in. ze zbliżającymi się wyborami do Parlamentu Europejskiego. Pewne jest już, że nowa osoba pojawi się w ministerstwie kultury.

24 kwietnia rezygnację złożył Bartłomiej Sienkiewicz. "W związku z zatwierdzeniem przez Radę Krajową PO list kandydatów do Parlamentu Europejskiego, złożyłem na ręce premiera Donalda Tuska rezygnację z pełnienia funkcji Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego" – poinformował w mediach społecznościowych.

Na politycznej giełdzie pojawiło się znacznie więcej nazwisk. "Wprost" poinformował m.in. że do Parlamentu Europejskiego może zostać oddelegowana ministra zdrowia Izabela Leszczyna. Jest to o tyle zaskakujące, że żaden z koalicjantów "nie palił się" do wysłania tam swojego polityka. Miejsce obecnej szefowej resortu miałby zająć ktoś ze środowiska naukowego lub jedna z posłanek KO zajmująca się zdrowiem.

Leszczyna miała "podpaść" Tuskowi. Premier podobno nie jest zadowolony m.in. ze zbyt wolnego tempa prac nad ustawą zakazującą sprzedaży jednorazowych e-papierosów. Natomiast prezes Naczelnej Izby Lekarskiej otwarcie skrytykował ją za sposób zmian w dostępie do tabletki "dzień po".

Czytaj także: https://natemat.pl/551081,rekonstrukcja-rzadu-donalda-tuska-ci-ministrowie-moga-stracic-stanowiska

Dostali "jedynki" na listach KO do Parlamentu Europejskiego

Kogo jeszcze niebawem może zabraknąć na sejmowych korytarzach? Niewykluczone, że do Parlamentu Europejskiego zostanie oddelegowana ministra klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski. Do tworzenia prawa UE oddelegowani mają być również Borys Budka i Marcin Kierwiński, którzy na pewno zajmą "jedynki" na listach KO, o czym poinformowano oficjalnie.